Lakszmi przyszła na świat w 2005 roku, w małej, indyjskiej wiosce w stanie Bihar. Jej narodziny zainteresowały media z całego świata – dziewczynka miała cztery nerki, dwie jamy brzuszne, dwa połączone kręgosłupy oraz… osiem kończyn (cztery rączki i cztery nóżki). Mieszkańcy wioski uważali, że jest wcieleniem hinduistycznej, czterorękiej bogini i to właśnie na jej cześć nazwali ją Lakszmi.
Z medycznego punktu widzenia, choroba dziewczynki była wynikiem niecodziennej anomalii ciążowej, do której doszło w łonie matki. Lakszmi miała siostrę albo brata bliźniaka - płody dzieci złączyły się i organizm dziewczynki wchłonął część narządów z drugiego ciałka.
Prawdopodobnie Lakszmi nie żyłaby dzisiaj, gdyby nie interwencja doktora Sharana Patila ze szpitala w Banglore. Lekarz przyjechał do jej domu od razu, gdy dowiedział się o narodzinach małej bogini. Wiedział, że życiu dziewczynki zagraża niebezpieczeństwo, a jedynym ratunkiem jest szybka operacja.
Skomplikowany zabieg usunięcia dodatkowych kończyn i narządów odbył się 6 listopada 2007 roku i trwał 27 godzin. Przy stole operacyjnym obecnych było 30 najlepszych lekarzy, którzy nie tylko amputowali nadprogramowe rączki i nóżki, ale również uformowali miednicę i organy płciowe Lakszmi.
Dzisiaj, po dwuletniej rehabilitacji, mała Hinduska może chodzić i cieszyć się dzieciństwem jak inne dzieci. Jedynym wspomnieniem po operacji są blizny i stałe wizyty kontrolne w okolicznym szpitalu.
Mieszkańcy wioski, w której mieszka, nadal uważają ją za boginię, choć odkąd nie ma nadprogramowych rączek, nie proszą jej już o błogosławieństwo i łaski. To ostatnie zresztą jest najbardziej potrzebne samej Lakszmi – lekarze, choć są dobrej myśli, nie wiedzą, jak w przyszłości będzie się rozwijać organizm dziewczynki. Aby zapobiec komplikacjom, regularnie poddają ją specjalistycznym badaniom.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Pijana matka zostawiła dziecko w zaspie śniegu
Obłąkana alkoholem 36-latka zgubiła dziecko i nawet tego nie zauważyła!
Lek przeciwbólowy wypalił jej twarz!
Szwedka, Eva Uhlin, mogła być do końca życia oszpecona!