Ta historia na pewno nie mogłaby się wydarzyć w Polsce. Wszystko zaczęło się na początku 2011 roku, kiedy dwie Amerykanki zakochały się w sobie i stworzyły trwały związek. Były ze sobą przez ponad 2,5 roku. Szczęśliwe, wierne sobie, z planami na przyszłość i poukładanym życiem. Wtedy na horyzoncie pojawiła się ta trzecia. Nie było w tym przypadku, bo Brynn i Doll Young z własnej woli zarejestrowały się w portalu, który kojarzył osoby zainteresowane miłosnym trójkątem. Tam poznały Kitten. Trudno powiedzieć, czego oczekiwały, ale chwilowa fascynacja fizyczna przemieniła się w prawdziwą miłość.
Trzy dorosłe kobiety postanowiły, że spróbują żyć w jednym związku. Choć nie było to łatwe, przetrwały próbę czasu i latem 2013 roku zdecydowały się zawrzeć związek małżeński. Niestety, prawo tego nie przewidywało. Co prawda stan Massachussetts, w którym żyją, już 10 lat temu zalegalizował związki jednopłciowe, ale poligamia wciąż nie jest tam akceptowana. Ceremonia miała więc charakter symboliczny, a nie prawny. To jednak nie przeszkadza im w postrzeganiu swojej relacji jako pełnoprawnego małżeństwa. Tyle, że w trzy osoby.
Dzięki pomocy prawników dzielą swój majątek, a także wzajemnie za siebie odpowiadają. To dobrze, bo właśnie spodziewają się pierwszego dziecka.
34-letnia Brynn, 27-letnia Kitten i 30-letnia Doll już za 3 miesiące zostaną matkami. Na zapłodnienie nasieniem anonimowego dawcy zdecydowała się najmłodsza z nich i to ona będzie miała pełnię praw rodzicielskich. Jej dwie partnerki zarzekają się jednak, że będą równie mocno zaangażowane w wychowanie potomka.
Decyzja o zapłodnieniu 27-latki nie była podyktowana wyłącznie jej wiekiem. To właśnie Kitten najbardziej widzi się w roli matki na pełny etat i jeśli w ciążę zajdzie także inna z nich – to ona będzie się zajmowała dzieckiem. W trójkącie widoczny jest wyraźny podział obowiązków.
Jak wyznają, niczym nie różnią się od związków dwuosobowych. Śpią razem w jednym łóżku i zawsze uprawiają seks w trójkę. Kitten za chwilę urodzi dziecko, Brynn pracuje, by utrzymać rodzinę, a Doll zajmuje się domem. Wydaje się, że to układ idealny, ale czy przetrwa do końca życia?
Ciekawe, jak odnajdzie się w tej sytuacji ich potomek. Trzy matki pod jednym dachem to raczej niecodzienna sytuacja...
Ślub lesbijek
Ślub lesbijek
Ślub lesbijek