Oficjalnie nikt nie dyskryminuje kobiet o nieco większych kształtach, ale one same twierdzą co innego. Blogerka Valerie Bevilacqua twierdzi, że regularnie słyszy pod swoim adresem negatywne komentarze. Tylko dlatego, że próbuje ubierać się tak samo, jak jej szczuplejsze koleżanki. Zawsze wybiera większy rozmiar i stara się maskować niedoskonałości, ale chodzi o sam fakt, że ma czelność wyglądać seksownie.
Jej zdaniem mamy do czynienia z podwójnymi standardami. Chuda dziewczyna w obcisłej sukience, z głębokim dekoltem i odsłoniętymi nogami rzadko postrzegana jest jako wulgarna. Ta solidniej zbudowana najwyraźniej powinna na siebie założyć worek pokutny, bo każde podkreślenie własnej kobiecości jest odbierane jako desperacja i brak dobrego smaku.
Swoimi zdjęciami chce udowodnić, że nie jest to prawda. Przekonała Cię, że duże też może być seksowne?
Zobacz również:
Usłyszała, że jest za gruba, by nosić bikini i legginsy. Co odpowiedziała krytykom? (Mistrzyni!)
fot. zrzut ekranu instagram.com/valeriebevilacqua
Głęboki dekolt? Szczupli odmawiają tego prawa większym kobietom.
fot. zrzut ekranu instagram.com/valeriebevilacqua
Przylegające spodnie? Odpada.
fot. zrzut ekranu instagram.com/valeriebevilacqua
Podkreślona talia? Ludzie oczekują, że puszyste dziewczyny będą się ukrywać pod bezkształtnymi strojami.
fot. zrzut ekranu instagram.com/valeriebevilacqua
Poziome paski? To zbrodnia!
fot. zrzut ekranu instagram.com/valeriebevilacqua
Odsłonięte nogi, które nie wyglądają jak kości pokryte skórą także powinny być podobno ukryte.
fot. zrzut ekranu instagram.com/valeriebevilacqua
I znowu te nieszczęsne poziome paski. One zawsze poszerzają...
fot. zrzut ekranu instagram.com/valeriebevilacqua
Krótki top? Najpierw musisz schudnąć.
fot. zrzut ekranu instagram.com/valeriebevilacqua
Odważne kolory także zarezerwowane są dla szczupłych piękności.
A moze Valerie przekonała Cię, że jednak niczym się nie różni od wychudzonych koleżanek?
Zobacz również: TA KOBIETA CHCE BYĆ JAK BRITNEY SPEARS, ALE WAŻY 166 KG!