Kiedy Kelly Clark z Teksasu nagrywała swoje maleństwo tańczące na deszczu w samej pieluszce, kompletnie nie spodziewała się tego, co stanie się w przyszłości. Kobieta zachwycona filmikiem, który udało jej się stworzyć, postanowiła wrzucić nagranie do internetu.
Chciałam tylko pochwalić się swoim znajomym – wyznaje zrozpaczona kobieta. Niestety, nagranie zamieszczone na portalu internetowym Youtube wpadło w niepowołane ręce.
Wszystko zaczęło się od tego, że pani Clark nagle zauważyła olbrzymi wzrost liczby wejść na stronę z jej filmem. Dopiero jednak, gdy dostała wiadomość od użytkownika ze Szwecji, dowiedziała się skąd ta nagła popularność jej nagrania
Okazało się, że link do jej filmu trafił na prywatny portal internetowy dla pedofilii. Od tej pory dewianci z całego świata mogli do woli oglądać nagranie z bawiącym się dzieckiem.
Pani Clark była w szoku. Rozżalona szybko usunęła video z sieci. Teraz zarzeka się, że już nigdy więcej nie opublikuje w Internecie żadnego rodzinnego filmu czy zdjęcia.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Szpitalna afera: 24-letni zwyrodnialec w stroju lekarza wabił dzieci do gabinetu i molestował!
Jak to możliwe, że personel nie zwrócił uwagi na fałszywego doktora?
Afera na porodówce: Ciężarne musiały dać łapówkę, inaczej rodziły martwe dzieci!
Kobietom, które odmawiały, wstrzykiwano środek powstrzymujący skurcze.