23-letni Chińczyk Wei Yun prawie całe swoje życie spędził zamknięty w drewnianej klatce. Na taki tragiczny los skazali go jego rodzice. Najbliżsi twierdzą, że zrobili to w trosce o swoje dziecko.
Chłopak jest upośledzony umysłowo. Nie potrafi chodzić ani mówić. Jest w stanie jedynie pełzać i wydawać z siebie dźwięki podobne do warczenia psa.
Fot. dailymail.co.uk
Biednym kaleką nikt nie ma czasu się opiekować. Ubodzy rodzice Wei Yuna pracują daleko od domu. W ciągu dnia chłopiec jest więc zupełnie sam.
Drewniana klatka ma zapewnić mu bezpieczeństwo. Takie rozwiązanie przyszło im do głowy po pewnym dramatycznych wydarzeniu. Najbliżsi chłopca wciąż pamiętają dzień, w którym to dwuletni wtedy Wei ściągnął na siebie garnek z wrzątkiem. Poparzenia były tak rozległe, że dziecko mało nie umarło.
Fot. dailymail.co.uk
Rodzice chłopca są przekonani, że dzięki życiu za kratami ich syn nie zrobi sobie krzywdy, przynajmniej fizycznej... Czy zdają oni sobie jednak sprawę z jego nieludzkiego położenia?
Fot. dailymail.co.uk
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
KULTURYSTKI - hot or not? (GALERIA)
Te kobiety na pierwszy rzut oka wyglądają jak mężczyźni! Czy w kobiecej muskulaturze może kryć się piękno?
W Indiach mieszka największa na świecie rodzina ALBINOSÓW (Tam to odmieńcy!)
Trudno nie zauważyć ich na ulicy. Już niedługo cały klan zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa.