Większość kobiet ma kompleksy na punkcie swojego biustu. Zazwyczaj wydaje nam się za mały, nierówny, czy zbyt obwisły, dlatego coraz częściej decydujemy się na wizytę u chirurga plastycznego. Pochodząca z Wielkiej Brytanii Rachel Aldana również rozważa ten krok, z tą różnicą, że swoje piersi chciałaby… znacznie zmniejszyć.
Chociaż trudno w to uwierzyć, monstrualny biust kobiety jest całkowicie naturalny, a w dodatku nadal rośnie. - To istna tortura mieć takie dwa potwory przed sobą. Czuję się jak chodząca para piersi. Boję się nawet myśleć o tym, czym one w końcu się staną! – wyznaje Rachel.
Obecnie biust 24-latki dobił do rozmiaru 30 L (w przeliczeniu na rozmiarówkę polską 65 GG). Ponieważ niezwykle trudno znaleźć kobiecie odpowiedni stanik, skazana jest albo na noszenie za małych biustonoszy, albo na szycie ich na specjalne zamówienie. Nie jest to jednak jedyny problem Brytyjki. Posiadaczka gigantycznych piersi cierpi bowiem również na bóle kręgosłupa, odparzenia skóry oraz ma problemy ze snem. - Chciałabym zmniejszyć biust, ale boję się operacji – podsumowuje.
Jeśli jednak biust nadal będzie rósł jej w takim tempie, chyba nie będzie miała innego wyjścia.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Jest tak tłusta, że od 4 lat nie wyszła z domu!
Brenda Flanagan-Davies to nowa najgrubsza kobieta w Wielkiej Brytanii. Waży... UWAGA, UWAGA... 255 kilogramów!
Zamiast biegać po podwórku, pilnie się uczył. Efekt: ukończył college w wieku 11 lat!
Chłopiec napisał właśnie swój pierwszy poradnik dla dzieci, które również chcą być geniuszami.