Protesty mają to do siebie, że zazwyczaj niewiele dają. Chyba, że są to ogromne, zorganizowane strajki czy wielotysięczne manifestacje. Choć i to nie daje gwarancji sukcesu. Widzieliśmy już wiele przykładów, kiedy społeczeństwo zabierało głos w ważnych sprawach, ale zazwyczaj kończyło się to na odnotowaniu w mediach i żadnej reakcji władz czy konkretnych instytucji. Nic jednak nie działa na wyobraźnię mężczyzn (a to właśnie faceci zazwyczaj dzierżą stery władzy), jak kobieta. Zwłaszcza, jeśli kobieta jest naga.
Właśnie taką formę protestu wybrała pewna Brytyjka, która domaga się wycofania żołnierzy z Afganistanu. Jej ekspresję najmocniej odczuł 50-letni Carl Backland, który mimowolnie stał się bohaterem happeningu odważnej kobiety. To właśnie na dachu jego samochodu postanowiła wyrazić swój sprzeciw. Najpierw przybrała pozycję kwiatu lotosu, potem chwilę poleżała. Po chwili na miejscu pojawiła się policja, która zdołała oderwać ją od pojazdu.
To jednak nie pierwszy nagi protest w historii. W podobny sposób walczą kobiety broniące praw zwierząt, nagie rowerzystki opowiadające się za ochroną środowiska, prostytutki protestujące przeciwko zamykaniu ich "miejsc pracy" czy kobiety pokazujące publicznie swoje piersi przeciwko zakazowi... pokazywania piersi w miejscach publicznych. Być może nie są to działania zbyt efektywne, ale na pewno bardzo efektowne.
Hanter.pl
Zobacz także: