Pochodzący z Worsley Tommy Wells należy dziś do grona najbardziej wytatuowanych ludzi na świecie. Mężczyzna ozdobił sobie bowiem nie tylko ręce, nogi, tors i plecy, ale także całą głowę, twarz, wnętrze uszu, usta oraz… genitalia. Szacuje się, że 70-latek ma na swoim ciele w sumie 1000 tatuaży.
- Pierwszy raz zrobiłem sobie tatuaż na ramieniu w wieku 17 lat. Namówiła mnie do tego wtedy moja przyszła żona, nieżyjąca już dziś Sandra – opowiada pan Wells. – Ból był straszliwy i cudowny zarazem. Uzależniłem się od niego tak bardzo, że potem systematycznie tatuowałem sobie różne fragmenty ciała – dodaje.
Pani Wells nie była zadowolona z tego, że jej mąż regularnie odwiedza salon tatuażu. Wymusiła więc na mężczyźnie obietnicę, by pozostawił bez żadnych ozdób swoją twarz i głowę. – Dotrzymywałem słowa aż do śmierci Sandry – mówi 70-latek. – Kiedy umarła, byłem tak zdruzgotany, że jedynie zrobienie tatuażu mogło mnie w jakikolwiek sposób wyrwać z depresji. Dziś mam wytatuowaną całą głowę i nie żałuję tego.
Chciałybyście mieć takiego pradziadka?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Oni przesadzili z opalaniem (Ale skwarki!)
Wyglądają nienaturalnie, staro, a całe ich ciało usiane jest przebarwieniami. Tak właśnie się kończy nadmierna miłość do plaży i solarium.
Szok, ten chłopiec nie ma twarzy! Ogień okrutnie zdeformował jego malutkie ciałko
Dziecko cudem przeżyło olbrzymi pożar.