Chociaż upudrowany na biało klaun z charakterystycznym nosem w kształcie czerwonej kuli jest nieodłącznym elementem cyrków i wesołych miasteczek, to nie da się ukryć, że wielu osobom kojarzy się on przede wszystkim z horrorami. Z pewnością dla większości z was świadomość zaśnięcia w pokoju pełnym klaunów również przyczyniłaby się do niejednego koszmaru.
Zupełnie inaczej jest w przypadku 61-letniej Ortrud Kastaun z Niemiec. Kobieta kolekcjonuje bowiem charakterystyczne figurki już od 15 lat. W tej chwili jej imponujący zbiór liczy aż 2 053 sztuki i doczekał się nawet wpisu do „Księgi Rekordów Guinnessa”. – Moja pasja zaczęła się na jednym ze spotkań Anonimowych Alkoholików – wspomina Ortrud. – Podczas sesji musiałam układać puzzle, na których widniał obrazek klauna wyskakującego z pudełka. Jak to zobaczyłam, coś we mnie pękło. To właśnie wtedy zaczęłam zbierać moją kolekcję.
Zbiór figurek w pewnym momencie osiągnął tak monstrualne rozmiary, że kobieta musiała zmienić mieszkanie na większe. W swoim mieście, Essen, założyła także muzeum, w którym zwiedzający mogą podziwiać część jej kolekcji. - Znajomi często pytają mnie, czy nie uważam, że klauni są straszni. Odpowiadam, im że nie. Postrzegam je jako pozytywne postacie, które pozwoliły mi wyjść z nałogu – mówi Niemka.
Co ciekawe, kobieta uwielbia postaci klaunów do tego stopnia, że wizerunek jednego z nich wytatuowała na swoim ciele.
Podoba Wam się jej kolekcja?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Największe kompleksy facetów - ONI naprawdę mają URODOWE obsesje!
O swoją figurę drżą bardziej niż my... Za perfekcyjnie zbudowane ciało oddaliby nawet rok życia!
Najlepsze licea & technika w PL: 1. miejsce ZNOWU dla Torunia! Jak plasuje się Twoja (była) szkoła?
W tym roku triumfują jeszcze Wrocław i Szczecin. Jakie wskaźniki brano pod uwagę w rankingu?