Obłuda niektórych ludzi nie zna granic. Przekonała się o tym 47-letnia Debbie Stevens. Kobieta pożałowała swojej szefowej, która od wielu lat cierpiała na ostrą niewydolność nerek. Debbie zdecydowała się wię oddać jej... własną nerkę. Niestety, w zamian za swój heroiczny gest nie otrzymała nic prócz słów pogardy.
Tak się bowiem złożyło, że wkrótce po przeszczepie szefowa Debbie była już w stanie normalnie wrócić do pracy. Pani Stevens natomiast znacznie dłużej dochodziła do siebie. Po zabiegu pojawiły się u niej pewne powikłania i kobieta często musiała brać zwolnienie chorobowe.
Jej przełożona nie mogła jednak znieść takiej sytuacji. Nie możesz przychodzić i wychodzić, kiedy ci się podoba. Ludzie sobie pomyślą, że jesteś specjalnie traktowana – przytacza słowa szefowej Debbie Fakt.pl.
Konflikt między dwiema kobietami trwał bardzo długo. Wreszcie doszło do tego, że pani Stevens została zwolniona z pracy. Jako powód pracodawczyni podała zbyt częstą nieobecność w miejscu pracy. Cała sprawa znalazła się w sądzie...
Więcej na Fakt.pl: Oddała nerkę szefowej, a ta ją zwolniła!
Zobacz także:
Chłopiec-ŻÓŁW: Na jego plecach rosła odrażająca skorupa! (A zaczęło się od... pieprzyka!)
Sześciolatek stał się pośmiewiskiem wśród rówieśników.
Genialny maluch! Ta kruszynka ma dopiero pół roczku, a już mówi! (+ rozumie 2 języki)
Lekarze łapią się za głowy. Nikt nie wie, jakim cudem dziecko tak szybko nauczyło się komunikować z najbliższymi.