Kilka dni temu świat zszokowało ogłoszenie, w którym 43-letni Słowak poszukiwał osoby chętnej na jej uśpienie, zamordowanie, pokrojenie, ugotowanie i zjedzenie. Okazuje się jednak, że cała ta sprawa była niczym w porównaniu z tym, co wydarzyło się ostatnio w stolicy Rosji.
W przypadku szaleńca ze Słowacji, szukającego potencjalnej ofiary, skończyło się na zatrzymaniu przez policję jeszcze przed realizacją koszmarnego planu. W Moskwie funkcjonariusze interweniowali niestety już po fakcie. 35-latek został przyłapany na gorącym uczynku - donosi polskieradio.pl.
Na trop kanibala wpadli po tym, jak 4 maja br. na brzegu rzeki znaleziono fragmenty ludzkiego ciała. Szybko powiązano znalezisko ze sprawą zaginionej 40-letniej kobiety. Później okazało się, że to faktycznie kawałki Ilii Egorowej.
Wśród wytypowanych potencjalnych sprawców masakry był jej znajomy, Mikołaj Sadrin. 10 dni temu policjanci zdecydowali się wejść do jego mieszkania, ale raczej nie spodziewali się takiego widoku. Mężczyzna siedział akurat przy stole i pożerał fragment ludzkiego ciała.
W lodówce zabezpieczono także ludzką wątrobę. Następnie odebrano mu broń, z której zastrzelił ofiarę. Mężczyzna przyznał się do winy, ale jego los jest wciąż niepewny. Nie wiadomo czy odpowie za zbrodnię, ponieważ od lat cierpi na schizofrenię.
Jak dodaje polskieradio.pl, w policyjnym komunikacie znalazło się stwierdzenie, że szaleniec miał co jeść, więc to nie bieda skłoniła go do zamordowania i zjedzenia znajomej kobiety.
Więcej podobnych newsów znajdziesz na Hanter.pl
Zobacz także:
Trwa Tydzień Mody Colgate Max White One!
Weź udział w konkursie i wygraj zegarek Michaela Korsa, torbę DKNY, baleriny Chloe lub wiele innych wartościowych nagród!
Dallas Wiens: Odzyskał swoją twarz i pierwszy raz pokazał się publicznie! FOTO przed i po!
Mężczyzna jest trzecią osobą na świecie i pierwszą w USA, której wykonano pełny przeszczep twarzy.