Medycyna zna tylko kilka przypadków tej niesamowitej i zarazem okrutnej choroby, która przeistacza ciało w twór przypominający zgrubiałą korę starego drzewa. Dwa lata temu świat usłyszał o niej za sprawą Dede Koswary – Indonezyjczyka, na którego dłoniach i stopach zaczęły pojawiać się niezidentyfikowane narośla. Dzięki medialnemu rozgłosowi, 35-latek trafił na doskonałych specjalistów z zakresu chirurgii i dermatologii, którzy zaproponowali mu długoterminowe leczenie. Terapia poskutkowała i dziś Dede może na nowo cieszyć się swobodą ruchów.
Nie mniej frapującym przypadkiem jest osoba Lin Tianzhuana, 38-letniego Chińczyka. On pierwsze oznaki tej nietypowej dolegliwości zauważył w wieku 13 lat. Jak informuje portal Niewiarygodne.pl, „wówczas na jego dłoniach i stopach pojawiły się zgrubienia. Na początku nie traktował ich jednak jako zapowiedzi poważniejszej choroby, a zamiast konsultacji ze specjalistami, zastosował leczenie na własną rękę. W ruch poszły rozmaite maści i antybiotyki. Wkrótce zauważył niestety, że nie udało mu się zażegnać problemu, a narośl zamiast zanikać, zaczęła się powiększać. "Ona rosła, rosła i wkrótce była już wszędzie - na moich ramionach, nogach, moich plecach, a nawet na głowie" - powiedział Lin Tianzhuan."Skorupa stopniowo zaczynała się robić coraz grubsza i grubsza, aż w końcu nie mogłem już zginać moich rąk ani nóg". Mężczyzna twierdzi, że jego przerażenie sięgnęło wówczas zenitu, a on sam czuł się jak ktoś, kto ulega przemianie w kamień”.
Fizyczne zmiany, jakie następowały w zastraszającym tempie, przyczyniły się do społecznej izolacji mężczyzny. Ludzie, widząc go na ulicy, krzyczeli ze strachu, więc jeśli potrzebował wyjść na zewnątrz, musiał nakrywać się kocami. Na szczęście, z pomocą przyszli mu świetni dermatolodzy z jednej z chińskich klinik. Zoperowali jego ciało, zostawiając jedynie niewielkie blizny po naroślach. Mężczyznom po zabiegach było lżej nie tylko na sercu – łączna waga „gałęzi” z rąk i nóg każdego z nich wynosiła około 6 kg!
Pierwszym człowiekiem, który opisał objawy tej strasznej choroby (zwanej Epidermodysplasia verruciformis), był niemiecki dermatolog Felix Ledwandowsky.
Natasza Lasky
Zobacz także:
38 centymetrów w talii – to możliwe!
Właścicielka najwęższej talii świata nosi miano Królowej Gorsetów!
Najbardziej zakolczykowana kobieta świata!
Na świat przyszła w Brazylii - jako 21. dziecko swoich rodziców. Wraz z osiągnięciem dorosłości wyemigrowała do Szkocji i zamieszkała w Edynburgu.