19-letnia Eva Uhlin ze Szwecji mogła już na zawsze pozostać oszpecona. Niewiele brakowało, już do końca życia wyglądałaby jak ofiara poparzenia. Wszystkiemu winien był paracetamol, który w połączeniu z wirusem wywołał silną reakcję alergiczną, zwaną martwicą toksyczno-rozpływną naskórka.
Jak opisuje Fakt, gdy Eva miała 15 lat, przeziębiła się. Łyknęła tabletkę paracetamolu i poszła spać. Obudziła się z twarzą pokrytą potwornymi strupami. Godzina po godzinie, pokrywały coraz większą powierzchnię jej ciała. - Nie mogłam uwierzyć w to, co się dzieje, wcześniej przecież brałam paracetamol wielokrotnie - wspomina Szwedka. - Czułam się, jakby coś pełzało pod moją skórą. Byłam w kompletnym szoku, to było jak scena z horroru - opowiada.
Cierpiącą potwornie Evę przewieziono do szpitala na oddział... poparzeń. Lekarze od razu dali jej morfinę. Gdy zaczęli ją badać, skóra Evy rozpadała się im pod palcami. Na twarzy skóra zrobiła się wręcz czarna, a na koniec po prostu odpadła od ciała. Wielkimi płatami schodziła też z klatki piersiowej, ramion, pleców i brzucha. Bąble, oparzenia i strupy zeszpeciły Evę w niewyobrażalnym stopniu. Straciła powieki, paznokcie na dłoniach i stopach oraz część włosów.
W ciągu pierwszych 48 godzin w szpitalu zajmowało się nią aż 15 lekarzy. - Leczy się to jak poparzenia, skóra musi sama się zregenerować - wyjaśnia profesor Sjvberg. Kuracja trwała kilka lat. Teraz Eva znowu wygląda pięknie. Ale dalej musi brać krople do oczu, a jej skóra jest bardzo wrażliwa na światło.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Racicą twarz w wypadku! SZOKUJACE zdjęcia!
Była jedynaczką i wiodła normalne, szczęśliwe życie młodej dziewczyny. Po ukończeniu liceum, podjęła studia na inżynierii, jednak w 1999 roku postanowiła zrobić rok przerwy i wyjechać do Teksasu, aby podszkolić język angielski.
Dzięki chirurgom odzyskała twarz!
Mąż strzelił do Connie Culp z dubeltówki. Jej twarz uległa strasznej deformacji. Tylko dzięki chirurgom może normalnie jeść i oddychać. Jeszcze przez wiele miesięcy powalczy z opuchlizną.