Niektórzy śmieją się, że Polska kozaczkami stoi. Zwłaszcza białymi, które upodobały sobie przedstawicielki szczególnej grupy młodych kobiet. Zazwyczaj w połączeniu z długimi tipsami i mocno rozjaśnionymi włosami. Dziś jednak nie o nich mowa. Okazuje się, że nawet w tak świadomym modowo kraju jak Francja, zdarzają się podobne wpadki...
Naszą uwagę zwróciła niezwykła blogerka, która ukrywa się pod pseuonimem Baby Sandy. 19-latka mieszkająca w malowniczym mieście Lille, wyczucia stylu raczej nie wyssała z mlekiem matki. Jest wielką fanką, a może wręcz psychofanką wysokich butów. Jej stylizacje bez kozaków nie mają racji bytu.
Niektóre są tak ogromne, że z powodzeniem zastępują spodnie. Czegoś takiego jeszcze nie widziałyście! Ładnie? ;)
Blogerka uzależniona od noszenia kozaków
Blogerka uzależniona od noszenia kozaków
Blogerka uzależniona od noszenia kozaków
Blogerka uzależniona od noszenia kozaków
Blogerka uzależniona od noszenia kozaków
Blogerka uzależniona od noszenia kozaków
Blogerka uzależniona od noszenia kozaków
Blogerka uzależniona od noszenia kozaków
Blogerka uzależniona od noszenia kozaków