W Chinach żyje naprawdę bardzo dużo ludzi, więc prawdopodobieństwo wyłapania wśród nich jakiegoś ciekawego przypadku jest większe niż gdziekolwiek indziej. Pozwalamy sobie na takie wytłumaczenie, bo faktycznie coraz częściej piszemy o ekstremalnych postaciach właśnie z tamtych okolic. Tym razem przedstawiamy mężczyznę, który od przynajmniej 2 lat mieszka w... budce telefonicznej.
Tajemniczy nieznajomy jest wyjątkowo zamknięty w sobie (i w budce) - nikt nie wie jak się nazywa, ile ma lat i dlaczego zdecydował się na tak nietypową miejscówkę. W ciągu dnia śpi, a wieczorami wychodzi, by prosić przechodniów o jedzenie. Jeśli do kogoś się odzywa, to głównie do... samego siebie. Staje przed lustrem zamontowanym w budce i rozpoczyna monolog.
To jednak dość nietypowy człowiek ulicy, bo okoliczni mieszkańcy przyznają, że bardzo dba o czystość i porządek. Myje się w publicznych toaletach, jego połatane ubrania są zawsze wyprane i świeże. Dba również o swój zarost, który systematycznie przycina. W "domu" również panuje ład. Wszystkie zebrane skarby są poukładane, a zapasowe ubranie zawieszone na dachu budki.
Pomoc społeczna już nie raz chciała pomóc bezdomnemu, ale on nie chce z niej skorzystać. Nie zdradza, czy ma rodzinę, skąd jest i co zamierza. Tajemniczy nieznajomy jest już jednak częścią otoczenia i nikt nie planuje jego eksmisji.
Źródło: Hanter.pl
Zobacz także:
Czasy bogatych mężów i ich żon-utrzymanek już dawno przeszły do historii!
Pijana matka smarowała dziecku żeby denaturatem!
Uważała, że po takiej kuracji dziewczynka przestanie odczuwać ból wyrzynających się ząbków.