Kiedy 10 miesięcy temu Indigo Nowakowsky-Kaiuha przyszła na świat, ważyła dokładnie 4,8 kilograma. Sporo, jak na niemowlę, ale nadal w granicach normy. W ciągu 12 tygodni dziewczynka rozrosła się jednak tak bardzo, że rodzice musieli ubierać ją w ubrania dla rocznych dzieci. Obecnie Indigo ma niespełna rok i waży już 25 kilogramów. Jest zatem cięższa od swojego 6-letniego brata!
Ponadprzeciętny wzrost i waga dziecka spowodowane są rzadką chorobą genetyczną, na którą cierpi zaledwie jedno na 15 tysięcy niemowląt. Mowa o zespole Beckwitha-Wiedemanna, który objawia się m.in. przerostem języka, przepukliną pępowinową oraz nadmiernym wzrostem. Choroba predysponuje niestety do zachorowania na nowotwór.
- Ludzie nie rozumieją, jak jest mi trudno. Widzą Indigo i mówią: „No duża, faktycznie, i co z tego”. A ja przecież muszę wydawać mnóstwo pieniędzy na lekarstwa i wciąż nowe ubranka, bo córka rośnie tak szybko. Lekarze mówią, że ona powinna przestać tak szybko przybierać na wadze, jak skończy 8 lat. Ale ja nie wiem, czy tak będzie faktycznie. Być może Indigo będzie skazana na wózek inwalidzki – mówi matka dziewczynki, Tiffany Nowakowsky.
Życzymy Indigo powrotu do zdrowia.
Indigo Nowakowsky-Kaiuha
Indigo Nowakowsky-Kaiuha
Indigo Nowakowsky-Kaiuha
Indigo Nowakowsky-Kaiuha
Indigo Nowakowsky-Kaiuha
Indigo Nowakowsky-Kaiuha
Indigo Nowakowsky-Kaiuha
Indigo Nowakowsky-Kaiuha