Polska należy do tych krajów, w których podział na płeć żeńską i męską jest jednoznaczny: kobiety mają rodzić dzieci i pielęgnować ognisko domowe, natomiast mężczyźni muszą zarabiać na dom. Z kolei w malowniczo położonej Polinezji, a dokładnie na wyspie Samoa, rozgraniczenie takie w ogóle nie ma racji bytu. Tam mali chłopcy mogą sami zdecydować, czy chcą dorastać jako mężczyźni, czy też zostać fa’afafine i żyć… jak kobiety.
- Słowo „fa’afafine” oznacza w języku Samoan „w stylu kobiety”. Fa’afafine to osoba, która rodzi się jako chłopiec i do końca życia pozostaje mężczyzną z biologicznego punktu widzenia, jednak na etapie wczesnego dzieciństwa najczęściej wnikliwa obserwacja rodziców skutkuje wybraniem dla niego roli fa’afafine – tłumaczy serwis Odkrywcy.pl.
Taka decyzja zapada zazwyczaj w momencie, gdy chłopiec jest delikatny lub zniewieściały, choć zdarzają się również przypadki, w których o przynależności do fa’afafine decyduje coś zupełnie innego. - Niekiedy rodzina ma za dużo potomków płci męskiej, a kolejny nowonarodzony syn bardziej przydatny okazuje się w pracach domowych, pomagając mamie i innym kobietom w domu – wyjaśnia serwis.
Od tej pory „wybranek” rodziców jest ubierany w sukienki, a do jego obowiązków należą sprzątanie, gotowanie oraz naprawianie usterek. Pracowita fa’afafine staje się w ten sposób dumą całej rodziny.
Co ciekawe, trzecia płeć - utożsamiana przez Europę i kraje zachodnie z transwestytami i homoseksualistami – tak naprawdę ma z takimi orientacjami niewiele wspólnego. Fa’afafine może bowiem poślubić kobietę i założyć z nią rodzinę.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Barry został Jayne: Stare dobre małżeństwo odnowiło przysięgę - mąż zmienił płeć!
Prawdziwa miłość nie zna granic!
Pozytywnie zakręcona! Od 15 lat kolekcjonuje figurki klaunów. Sprawdź, ile zebrała!
Kolekcjonowanie przerażających figurek pomogło jej wyjść z alkoholizmu.