Higiena osobista to bardzo ważna sprawa. Twojemu ciału należy się szacunek i przydałoby się o nie chociaż minimalnie zadbać. Tym bardziej, że nieprzyjemny zapach może odstraszać… Dobitnie przekonał się o tym mężczyzna z Wielkiej Brytanii, który otrzymał zakaż wstępu do lokalnej biblioteki. Wszystko przez skargi innych czytelników.
Okazuje się, że przez ostatnie 6 miesięcy personel biblioteki otrzymywał systematyczne skargi na śmierdzącego klienta. Kiedy tylko pojawiał się na miejscu, inni natychmiast wychodzili, nie chcąc narażać się na tak nieprzyjemne wrażenia estetyczne. Jeden z pracowników próbował nawet z nim porozmawiać. Zasugerował codzienne mycie, zmianę ubrania i używanie dezodorantu. Jako, że przykry zapach nadal roznosił się po budynku, postanowiono wydać oficjalny zakaz wstępu. Obsługa przyznaje, że nie było innego wyjścia.
Mężczyzna twierdzi, że nikt z nim nie rozmawiał na ten temat. Przyznaje, że codziennie bierze kąpiel, ale zdaje sobie sprawę z tego, że jego stopy dość intensywnie się pocą. Mieszka razem z palącą matką, co jego zdaniem mogło się przyczynić do spotęgowania kiepskiego zapachu.
No cóż, to najlepszy dowód na to, że brak higieny może nas skazać nie tylko na banicję towarzyską, ale czasami również… intelektualną.
Patryk Latacz
Pocenie się przy facecie to dobry znak!
Zdaniem badaczy, pocenie się kobiety przy danym mężczyźnie i odwrotnie - to bardzo dobry znak, ponieważ oznacza, że jesteśmy pobudzeni i staramy się kontrolować nasze zachowanie.
Co 4. Polak myje zęby raz dziennie, a kąpie się raz w tygodniu. Naszym mężczyznom daleko do standardów higieny.