Cudowne ocalenia ofiar katastrof lotniczych – przeczytaj NIESAMOWITE historie!

Wbrew pozorom, katastrofy lotnicze nie zdarzają się często. Jednak szanse na wyjście z nich cało są niewielkie. Przeczytaj historie tych, których spotkał prawdziwy cud!
Cudowne ocalenia ofiar katastrof lotniczych – przeczytaj NIESAMOWITE historie!
14.02.2010

Katastrofy lotnicze – według statystyk nie zdarzają się często… Jednak w przypadku ich nastąpienia, szanse na przeżycie graniczą z cudem! Bohaterami właśnie takich historii są szczęśliwcy, których niezwykłe historie pragniemy wam przestawić.

Cudowne ocalenia z katastrof lotniczych nie są domeną XX-wieku. Znawcy tematyki nie zapominają o bohaterach katastrof lat siedemdziesiątych. Mrożącą krew w żyłach historią jest to, co przytrafiło się 40 rugbistom, lecącym do Santiago w Chile. Ich samolot rozbił się w samym środku górzystego pustkowia w Andach. Jedna czwarta pasażerów zginęła na miejscu. Inni, z niewielkimi zapasami jedzenia, zostali skazani na konfrontacje z okrutnym losem.... Ze względu na wyjątkowo trudne warunki pogodowe, poszukiwania zaginionego samolotu i jego załogi trwały wyjątkowo długo. Po dziesięciu dniach, rozbitkom skończyło się jedzenie, a sportowcy byli zmuszeni żywić  się ciałami zmarłych kolegów… W końcu zmęczeni beznadziejną sytuacją zdecydowali się szukać pomocy na własną rękę. W końcu grupa ledwo żyjących mężczyzn została odnaleziona przez miejscowych pasterzy. Pozostali również zostali odnalezieni. W sumie, z całego koszmaru żywo wyszło szesnastu rozbitków.

Juliane Koepcke – być może słyszałyście już o jej przygodzie? Przeżyła katastrofę lotniczą, jako 17-letnia dziewczyna! Podczas lotu, w jej samolot trafił piorun. Maszyna dosłownie rozpadła się na kawałki, a sama Juliane pamięta tylko wirujący las i zupełną ciszę… Okazało się, że w momencie upadku na ziemię była nadal przypięta do swojego fotela. Być może właśnie dzięki temu, dziewczyna nie odniosła większych obrażeń. Co czekało ją dalej? Juliane była skazana na własne siły – przez dziesięć dni błąkała się po peruwiańskiej dżungli. Musiała radzić sobie nie tylko z głodem i pragnieniem, ale i atakami dzikich zwierząt i larwami, które zasiedliły się w jej ranach…

Człowiekiem, który również dzięki wyjątkowemu szczęściu nadal cieszy się życiem jest Michael Holmes. Dla tego zawodowego spadochroniarza skok z wysokości 4 kilometrów zwykle był rutyną… Jednak jeden z nich miał być jego ostatnim wyczynem… Pech chciał, że podczas jednego ze skoków, spadochron Holmesa nie otworzył się prawidłowo, wprawiając skoczka w wirowanie. Michael na próżno próbował opanować sytuację – kiedy zrozumiał, że nic nie da się już zrobić, pomachał do przyczepionej do kasku kamery i okrzykiem „Bye” pożegnał się z bliskimi... Zupełnie niepotrzebnie! Jego upadek zneutralizowały krzaki, w których Holmes ostatecznie wylądował. Po wszystkim miał jedynie kilka wielkich sińców!

Równie zabawny finał miał  wypadek, z którego udało się wyjść cało Robertowi Robertsonowi, który rozpoczął swój lot za sterem… Po wszystkim znalazł się dokładnie w tym samym miejscu – w fotelu pilota i to zupełnie bez uszczerbku na zdrowiu! Według relacji świadków, jego niewielki samolot najpierw zaczął tracić wysokość, potem nabrał niebezpiecznej prędkości, by po kilku sekundach roztrzaskać się o jeden z budynków. Wrak zatrzymał się na trawie, przy okolicznej autostradzie. To, co się wydarzyło na pewno robiło wrażenie… Jednak w największą konsternację wpadł sam jej pilot, który nadal spokojnie siedział w fotelu, wśród strzępków błahy i metalu…

Większość ofiar podobnych katastrof długo nie może o nich zapomnieć. Inni nie wierzą w to, co tak naprawdę się stało. Dominica McGowan, która przeżyła katastrofę lotu brytyjskiego Midlanda 92 w Wielkiej Brytanii twierdzi, że nawet w trakcie akcji ratunkowej zdawało jej się, że wypadek nie mógł być na tyle groźny, by zginęło w nim, aż 47 osób. Choć do dziś jeździ na wózku nie uważa, że los ją skrzywdził. Wręcz przeciwnie – przecież nadal żyje

Alicja Milewska

Zobacz także:

Lek przeciwbólowy wypalił jej twarz!

Szwedka, Eva Uhlin, mogła być  do końca życia oszpecona! Wszystko przez popularny lek, który w połączeniu z wirusem, wywołał ostrą reakcję alergiczną.

Zimą dwa razy częściej TORTURUJEMY zwierzęta!

Kot z gnijącą skórą i psy z ugotowanym na słońcu wnętrznościami – to efekty ludzkiego bestialstwa, któremu dajemy upust między listopadem a lutym. 

Polecane wideo

Komentarze (54)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 22.07.2011 09:18
Co to jest
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.04.2010 15:04
eeeeeee? papilocie mam 100 lat i za rok wyznaczona date smierci. zal
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.04.2010 10:36
o co chodzi z ta wyznaczona data slubu?
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 02.03.2010 13:12
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 15.02.2010 15:47
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie