Chłopak o imieniu Adrian (imię zostało zmienione) jest uczniem trzeciej klasy szkoły podstawowej w Czyżewie. Zdaniem rodziców pozostałych uczniów tej placówki chłopak zachowuje się bardzo agresywnie wobec swoich kolegów i koleżanek. – Pchnął córkę na ławkę, to miała udo rozcięte i to dość mocno – twierdzi ojciec jednej z pokrzywdzonych przez Adrianka dziewczynek.
Jak przyznaje inny rodzic – Przyborami szkolnymi atakuje, przecież są ostre. Przecież jak on wziął ołówek, to pani mu zabrała, bo chciał przebić jakiegoś tam z uczniów. Ostatnio to przeszło nasze oczekiwania. Obnażył się i załatwił przy wszystkich dzieciach na korytarzu na schodach. Mało tego, jeszcze z tyłu dziewczynka w to wszystko weszła.
Mama Adriana odpiera wszelkie zarzuty. Twierdzi, że to grzeczne, spokojne dziecko, a o wszystko obwinia problemowe otoczenie. – To tkwi wewnątrz, ale nie w samym dziecku, bo jak dziecko może być terrorystą, skoro to jest 9–letnie dziecko.
Dyrektor szkoły nic nie może zrobić w tej sprawie. Jedynym rozwiązaniem jest wysłanie chłopca do specjalistycznej poradni, ale jego rodzice się na to nie zgadzają. - Nie ma podstaw prawnych do wyegzekwowania opinii poradni. O tym decyduje rodzic, czy skorzysta z poradni czy nie – wyjaśnia dyrektorka szkoły Anna Siennicka. Matka chłopca twierdzi, że uczeń był w poradni i że wszystko jest w porządku, ale pytana o zaświadczenie i nazwę placówki milczy.
Póki co, jako doraźną pomoc została zatrudniona dodatkowa osoba do pilnowania Adriana w czasie lekcji. Rodzice są zdesperowani, boją się puszczać swoje pociechy do szkoły. Zorganizowali nawet pikietę przed szkołą i wnieśli sprawę do sądu, aby ten przyjrzał się bliżej sytuacji rodzinnej chłopca.
Kinga Walczak
Zobacz także:
Dziecko bawi się jadowitymi zwierzętami, bo rodziców nie stać na zabawki!
Warunki, w jakich dorastają miliony dzieci w Indiach są zatrważające. Żyjąc w skrajnej biedzie, balansują na granicy życia i śmierci.
Kiedy w Polsce można bić dzieci? (BO MOŻNA!)
Nowa ustawa o ochronie najmłodszych miała wesprzeć walkę z przemocą w rodzinie. Tymczasem dzieci można bić, codziennie po 16-stej oraz w niedziele i święta.