Ah Long to 6-letni chłopczyk z Chin, którego rodzice zmarli na AIDS. Po ich śmierci musi radzić sobie zupełnie sam, ponieważ nikt nie chce się nim zaopiekować. Pomocy odmawia dziecku nawet babcia, która obawia się, że wnuk zarazi ją wirusem HIV.
6-latek mieszka w chacie rodziców w prowincji Guangxi. Cztery kąty, w których musi żyć, przypominają jednak bardziej prowizoryczną norę, niż mieszkanie.
Dziecko samo sobie pierze i gotuje. Nie ma żadnych przyjaciół, a sąsiedzi go unikają. Także nauczyciele nie chcą go widzieć w szkole, a lekarze odmawiają mu opieki medycznej. Wszyscy boją się, że chłopiec zarazi ich wirusem. Stereotyp, że na HIV chorują jedynie ludzie niemoralni, jest w Chinach nadal bardzo silny. Dlatego właśnie dziecko zostało wyklęte przez zdrowych mieszkańców.
Ah Long utrzymuje się z pieniędzy, które dostaje od ministerstwa. Miesięczne „kieszonkowe” wynoszą jedynie 70 juanów (ok. 10 dolarów), więc chłopczyk żyje w skrajnej biedzie.
Jego smutnym losem zainteresowała się jedna z chińskich rodzin, która dowiedziała się o wszystkim z gazet. Para planowała nawet adopcję chłopca, jednak do dziś nie podjęła w tym kierunku żadnych kroków i dziecko nadal skazane jest wyłącznie na siebie.
Jedynym przyjacielem 6-latka jest pies, ale nawet on nie zastąpi dziecku prawdziwej i kochającej rodziny...
Maja Zielińska
Zobacz także:
Preparat fitotoksyczny zmienił ich w dziwolągi! BARDZO DRASTYCZNE ZDJĘCIA!
Agent Orange, stosowany podczas wojny w Wietnamie na masową skalę, zmienił ludzi nie do poznania…
29-latek zostanie dziadkiem! Jego 14-letnia córka wpadła z rok starszym kolegą!
Brytyjczyk został ojcem w wieku 14 lat, teraz oczekuje na narodziny swojego wnuka…