Jakie czasy, taka sztuka? Działalność tej młodej kobiety na pierwszy rzut oka wydaje się marną prowokacją, która do niczego nie prowadzi. Są jednak i tacy, którzy widzą w niej nadzieję na normalność. Molly Soda zaszokowała opinię publiczną wyjątkową otwartością, z jaką mówi o swoim ciele, seksualności i relacjach z facetami. I nie tylko mówi, ale równie często to pokazuje.
Artystka-feministka, bo sama określa się tym mianem, bez mrugnięcia okiem łamie kolejne tematy tabu. W Sieci publikuje swoje niemal nagie zdjęcia, na których podziwiać możemy takie szczegóły jak pokryty gęstymi włosami brzuch czy ściekające po udach krwawienie miesięczne.
Molly nie za bardzo przejmuje się tym, że może kogoś zniesmaczyć lub urazić. Sama twierdzi, że takie widoki mają ogromną moc. Czy do Was także przemawiają? Przygotujcie się na mocne doznania...