Selfie to określenie własnoręcznie wykonanego zdjęcia, które przedstawia nas samych. Niewykluczone, że w ten sam sposób zostanie wkrótce nazwana nowa jednostka chorobowa. Dotyka ona wielu współczesnych nastolatków, którzy są wręcz uzależnieni od uwieczniania swojej twarzy i publikowania fotografii w serwisach społecznościowych. Ofiarą tego zaburzenia jest niewątpliwie nasza dzisiejsza bohaterka.
15-letnia Olivia Russell każdego dnia wstaje z myślą, że musi wykonać przynajmniej kilkanaście fotografii i wszystkie opublikować na Facebooku, Instagramie, Twitterze i kilku innych portalach. Nie rozstaje się ze swoim telefonem komórkowym, dzięki któremu uwiecznia WSZYSTKO. Robi sobie zdjęcia tuż po przebudzeniu, w czasie jedzenia, w szkole, w czasie wolnym, a nawet w toalecie. Dziwne? To codzienność dla wielu ludzi w jej wieku. Zaniepokojona matka obawia się, do czego może to doprowadzić...
Nastolatka zgodziła się udokumentować swój dzień na łamach mediów. „Daily Mail” opublikował 16 zdjęć, które wykonała jednego dnia... To nie wygląda do końca normalnie.
Tuż po przebudzeniu i w czasie śniadania - znajomi nastolatki koniecznie muszą to zobaczyć!
15-latka nie odkłada telefonu nawet w czasie lekcji i nauki.
Dziewczyna przyznaje, że zdjęcia ze zwierzętami zawsze zdobywają najwięcej polubień.
Niech wszyscy dowiedzą się, że potrafię wyglądać seksownie - uzasadnia zdjęcie w pełnym makijażu i stylowych ciuchach. Obok fotografia wykonana w czasie obiadu.
Te zdjęcia mają za zadanie pokazać ją z jak najbardziej atrakcyjnej strony.
Kolejne zdjęcia, które tak naprawdę nic nie znaczą, ale mają przypomnieć obserwatorom o jej istnieniu.
Nie napatrzyliście się jeszcze na śliczną twarz 15-latki? Oto kolejna okazja ku temu.
To był ciężki dzień, ale jutro wszystko zacznie się od nowa... Czy to powinno się leczyć?