15-letnia Regina Mayer z Laufen od zawsze marzyła o własnym koniu. Niemka prosiła o niego rodziców wielokrotnie, jednak ci byli w tej sprawie nieugięci. Ponieważ wszystkie prośby i groźby nastolatki nie odnosiły skutku, dziewczyna postanowiła, że swój cel osiągnie nieco inaczej…
Kiedy 2 lata temu na farmie rodziców Reginy urodziła się malutka jałówka Luna, nastolatka wpadła na pomysł, aby swoją krowę wytresować na… konia. Najpierw wielokrotnie wychodziły na wspólne spacery po lesie, a potem zwierzę stopniowo było oswajane ze sprzętem jeździeckim i bliższym kontaktem z człowiekiem.
- Ona naprawdę myśli, że jest koniem. Choć ma humory i czasem, kiedy jej dosiadam, po prostu chce się mnie pozbyć. Ale i tak ją bardzo kocham - chwali się Regina i zapewnia, że kiedy w końcu kupi sobie prawdziwego konia, jej uczucia do Luny się nie zmienią.
Zobacz także:
Luis Antonio Aguero: Mężczyzna zrobił sobie w twarzy ponad 300 dziur! WARIAT?
Kubańczyk dzięki swojemu oryginalnemu wizerunkowi został niedawno wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa.
Zaprzyjaźniła się z kangurem, ubiera go w dżinsy i t-shirty! Władze chcą ich rozdzielić!
Kobieta i zwierzę pomagają sobie nawzajem: Christie opiekuje się Irwinem po ciężkim wypadku, a on leczy ją z depresji.
Regina przez prawie pół roku próbowała usiąść na swojej podopiecznej. W końcu jej wysiłek się opłacił, bo dziś Luna zachowuje się jak rasowy wierzchowiec: galopuje, skacze przez przeszkody, a nawet rozumie komendy „stój”, „idź” i „galop”. Gdyby jeszcze potrafiła rżeć, zamiast muczeć, byłoby już idealnie…