O zawale serca w wieku dziecięcym mówi się bardzo niewiele. Nawet w przekonaniu wielu specjalistów, rozpoznanie to niemal wyłącznie zarezerwowane jest dla osób starszych. Nic jednak bardziej mylnego. Przypadki zawału serca zdarzają się również wśród młodych ludzi.
Twierdzenie to potwierdza chociażby przypadek 13-letniej Anna-Lee Kehoe z Wielkiej Brytanii. Dziewczyna podczas gry na konsoli nagle wstała i zaczęła skarżyć się na duszności. Po chwili nastolatka upadła na ziemię. Przed utrata przytomności zdążyła tylko powiedzieć swojej matce: „Nie mogę oddychać”.
Po przewiezieniu do szpitala lekarze stwierdzili u dziewczyny rozległy zawał serca. Anna podłączona została do aparatury podtrzymującej życie. Z powodu niedotlenienia w mózgu dziewczyny zaszły jednak nieodwracalne zmiany. Nie było szans na wyleczenie. Rodzice podjęli więc dramatyczną decyzję o odłączeniu dziecka od respiratora.
Dziewczyna przez wiele lat cierpiała na astmę. Lekarze nie wykluczają więc, że również ta choroba miała wpływ na śmierć Anny. Rodzice nastolatki są w szoku. Nie mogą uwierzyć w to, co się stało.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Bezwzględny ojciec czeka na wyrok. Nic jednak nie jest w stanie ukoić cierpienia matki dziewczynki!
Rodzice dziewczynek stanęli przed dramatycznym dylematem: Której z nich dać szanse na przeżycie?