100 tysięcy osób zachwyciło się tym zdjęciem. Inni twierdzą, że to promowanie otyłości!

A Tobie podoba się jej brzuch?
100 tysięcy osób zachwyciło się tym zdjęciem. Inni twierdzą, że to promowanie otyłości!
fot. zrzut ekranu facebook.com/marortizmusic
17.01.2016

Jeśli jedno niepozorne zdjęcie z dnia na dzień zyskuje niemal 100 tysięcy polubień na Facebooku, a ponad 30 tysięcy osób uznaje za stosowne, by udostępnić je dalej – to powinno dać nam do myślenia. Mar Ortiz najwyraźniej trafiła w czuły punkt, bo opublikowana przez nią fotografia z miejsca stała się hitem Internetu. Ku niezadowoleniu wszystkich, którzy są przeciwni „promowaniu otyłości”.

Młoda Amerykanka jest gwiazdą telewizyjnego reality show „Big Women: Big Love”. To program opowiadający o rozterkach miłosnych kobiet plus size. I jak sama nazwa wskazuje, do najmniejszych nie należy. Mar pozuje w opuszczonych legginsach i krótkim topie, w efekcie pokazując światu swoje krągłości. Do tego niewybredna poza i seksowne spojrzenie, które dają nam do zrozumienia, że jest dumna ze swojego ciała.

Nie bez znaczenia jest także opis dołączony do fotografii...

 

plus size

fot. zrzut ekranu facebook.com/marortizmusic

Ktoś mi powiedział: „Mar, chudniesz w oczach...”. Odpowiedziałam: „Serio? Tak myślisz? Zjadłam burgera, frytki i pizzę, jak każdego dnia”. LOL. Dlaczego rozmiar ma aż takie znaczenie? Duża czy mała... Kocham swoje wałeczki! Nie obchodzi mnie to, czy mam mięśnie i czy jem codziennie sałatę. Wierzę w to, że mogę być zdrowa i zachować w życiu balans. Celebruję swoje kształty każdego dnia! Kocham moje krągłości i całe ciało. Jeśli będę chciała schudnąć, to będzie moja osobista decyzja i nie powinno to obchodzić nikogo, poza mną - napisała Mar Ortiz.

Nie wszystkim z 45 tysięcy facebookowych fanów się to spodobało. Wtedy gwiazda reality show zamieściła kolejny komentarz...

 

plus size

fot. zrzut ekranu facebook.com/marortizmusic

Nie mogę nadążyć za tymi wszystkimi komentarzami. Muszę jeszcze raz wspomnieć o tym, że żyję zdrowo, kocham swoje wałeczki i nie mam żadnych zdrowotnych komplikacji. Powtarzam – nie promuję otyłości. Promuję jedynie to, że każdego dnia wstaję i cieszę się z tego, że żyję. A także, że jestem w zgodzie z samą sobą. Kiedy byłam w lepszej formie, wcale nie myślałam o sobie inaczej, niż dzisiaj. Dziękuję za wsparcie wszystkim, którzy zrozumieli, co chciałam wam przekazać. Dużo miłości także dla autorów negatywnych komentarzy. Naprawdę mnie rozśmieszyliście - tłumaczy Ortiz.

Naprawdę wygląda tak zdrowo, jak twierdzi?

 

Polecane wideo

Komentarze (5)
Ocena: 4.2 / 5
Anonim (Ocena: 5) 17.01.2016 18:23
O matko ! Jak można zyc tak nie zdrowo .
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 17.01.2016 14:47
Śmieszą mnie te laski, na siłę próbujące udowodnić, że świetnie się czują będąc grubymi i niezdrowymi. To tak jak "niezależne singielki", które są takie zdeklarowane dopóki ich kumpela nie znajdzie sobie fajnego faceta. Wtedy zaczynają dosrywać
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.01.2016 07:34
"Zjadłam burgera, frytki i pizzę, jak każdego dnia” - mówi bohaterka artykułu. Gratuluję i życzę powodzenia podczas zawału serca za ok. 5-7 lat.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie