Wydawałoby się, że po zmianach w sposobie przeprowadzanie egzaminów gimnazjalnych oraz licznych utrudnieniach na maturze nic już nie może nas zaskoczyć. Okazuje się jednak, że gorzko się pomyliliśmy. Teraz resort nauki postanowił utrudnić nieco życie polskim studentom.
Jak czytamy w portalu dziennik.pl, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego planuje zaostrzyć wymogi dla studentów, którzy kończą studia pierwszego stopnia. Uzyskanie licencjatu nie będzie już takie proste.
Do tej pory, aby zdobyć ten tytuł, na wielu uczelniach trzeba było zdać jedynie egzamin dyplomowy. Według nowych reguł, każdy uczeń będzie musiał dodatkowo napisać również pracę badawczą.
Nowy pomysł egzaminowania nie podoba się studentom. Uważają oni, że jest to prowokacja, specjalne utrudnianie im ukończenia nauki, aby tylko wyeliminować najsłabszych z nich.
Uważacie, że jest w tym trochę prawdy?
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Z czego ludziom łatwiej byłoby zrezygnować niż z FACEBOOKA? (Dziwny RANKING)
Sondaż kręcił się wokół rzeczy, bez których nie umiemy się w życiu obejść.
Plaga KAZIRODZTWA w USA: Jeden dawca płodzi niezliczoną ilość dzieci (Co jeśli kiedyś się spotkają?)
Anonimowość, którą gwarantują banki spermy swoim dawcom i biorcom może doprowadzić do szeregu ludzkich dramatów i wad genetycznych.