Kilka dni temu w Stanach Zjednoczonych odbyła się ceremonia wręczania tzw. Ig-nobli, czyli nagród przyznawanych naukowcom z całego świata za ich dziwaczne bądź absurdalne odkrycia. Każdego roku parodie nagród Nobla organizuje pismo satyryczne wydawane na Uniwersytecie Harvarda. - W założeniu wyróżnienia mają otrzymywać badacze, których prace najpierw wywołują śmiech, ale potem zmuszają do myślenia – tłumaczą organizatorzy.
Tegorocznymi laureatami w dziedzinie chemii okazali się Japończycy i ich system alarmowy rozpylający wasabi - ostrą przyprawę do sushi. Nagrodę z zakresu biologii otrzymali natomiast australijscy naukowcy za pracę o brązowych żukach, które próbują kopulować z butelkami po piwie, zaś Antynoblem w dziedzinie psychologii nagrodzono pracę norweskiego naukowca, który badał, kiedy i po co ludzie wzdychają.
To jednak nie wszystko. - Na nagrodę w dziedzinie medycyny zasłużyli badacze, którzy doszli do wniosku, że pełny pęcherz w żaden sposób nie wpływa na podejmowane przez nas decyzje. Wśród fizyków wyróżniono zespół badający różnice w odczuwaniu zawrotów głowy wśród miotaczy dyskiem i młotem – czytamy na Sforze.
Laureaci nagród nie zrazili się jednak Antynoblami i zapowiedzieli, że w przyszłym roku zaprezentują światu jeszcze więcej „inspirujących” odkryć.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Nie chodzisz na korki - nie zdasz!
Uczniowie uważają, że bez dodatkowych lekcji nie zdadzą do następnej klasy.
Syndrom "dwie lewe ręce" to już choroba cywilizacyjna! Nastolatki nie potrafią zrobić nawet herbaty
Wielką trudność sprawia im także zrobienie kanapki oraz ugotowanie jajka. Co jeszcze przerasta ich możliwości?