Mężczyźni z natury mniej troszczą się o higienę niż kobiety. Często prysznic, to w ich mniemaniu strata cennego czasu, a pranie ubrań… no cóż, dopóki ciuchy nie są sztywne z brudu, można je przecież nosić. Jedna z sieci brytyjskich pralni postanowiła zbadać, ile razy zakładamy te same spodnie, zanim postanowimy je uprać. Jak czytamy na Sfora.pl, statystyczny mężczyzna, zanim zdecyduje się na pranie swoich ulubionych jeansów, nosi je 15 razy. Statystyczna kobieta 6 razy.
Brytyjki nie mają być jednak z czego dumne - o ile majtki zmieniają codziennie, to biustonosze raptem raz na 2 miesiące. Nie przeszkadza im szarzejący kolor, samoopalacz, kremy czy perfumy. Mimo to pamiętają o innych elementarnych zasadach higieny, jak choćby mycie rąk. Tutaj panowie dają popis ignorancji – aż 70 % z nich nie myje dłoni po skorzystaniu z toalety!
Nieciekawie wygląda także higiena nastolatków. Dobrym zastępstwem dla porządnej kąpieli jest ich zdaniem zastosowanie perfum oraz, w przypadku dziewcząt, nałożenie na twarz makijażu. Z kolei z nieświeżym oddechem, młodzież nie walczy przy pomocy pasty i szczoteczki do zębów, a gum do żucia.
Lilka Tylman
Zobacz także:
Do nieprzyjemnego zapachu większość mężczyzn podchodzi zgodnie ze słynną maksymą: „Jestem człowiekiem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce”. Każdy się poci, więc trudno pachnąć fiołkami.
Kobiety piorą staniki raz na dwa miesiące!
O ile majtki zmieniane są codziennie, jak nakazują zasady higieny, to biustonosze są prane raptem raz na 2 miesiące.