Wprzedażowe pułapki: 3 cenne wskazówki dla łowczyń cenowych okazji (Jak nie stracić majątku na głupoty?)

Przestrzegaj tych 3 zasad, a pieniądze nie będą wyfruwać z twojego portfela z prędkością światła!
Wprzedażowe pułapki: 3 cenne wskazówki dla łowczyń cenowych okazji (Jak nie stracić majątku na głupoty?)
03.01.2013

Jaka jest największa pułapka, w którą bezustannie wpadają konsumenci? Oczywiście wyprzedaże. Wydają się być kopalnią niedrogich ciuchów, butów, kosmetyków, sprzętów elektronicznych, urządzeń do ćwiczeń, itp. W rzeczywistości jednak proponowane przez sprzedawców ceny nie są dużo niższe niż te faktyczne, a przekreślone kwoty, które rzekomo są obniżane, w okresie poza wyprzedażami są całkiem inne.

Jak zatem uchronić się przed wydaniem majątku w okresie cenowych okazji? To proste - wystarczy zastosować się do trzech prostych zasad.

Przede wszystkim planuj zakupy. Zanim wyjdziesz na shopping, uważnie przejrzyj zawartość swojej szafy (lub całego mieszkania – jeżeli planujesz zakup gadżetów do domu) i wypisz na kartce rzeczy, które chciałabyś nabyć. To jednak nie wszystko. Obok każdej z nich napisz również kwotę, którą byłabyś w stanie przeznaczyć na taki zakup. Dzięki temu nie wydasz więcej, niż powinnaś.

Po drugie, zawsze pytaj sprzedawcę, dlaczego dany towar jest mocno przeceniony. Być może jego wartość spadła, ponieważ jest wadliwy lub uszkodzony. Dowiedz się również, jakie są warunki reklamacji i gwarancje na upolowany przez ciebie artykuł. Pamiętaj, że przecenione towary bardzo często nie podlegają zwrotowi, dlatego dokładnie je obejrzyj przed dokonaniem zapłaty.

Po trzecie, kupuj wyłącznie te towary, które ci się podobają. W czasie wyprzedażowego szaleństwa łatwo bowiem skusić się na bluzkę lub buty, które nie do końca są w naszym guście, ale za to są mocno przecenione. Jeżeli nie ulegniesz manii kupowania tanich, choć zupełnie niepotrzebnych ci rzeczy, wbrew pozorom sporo zaoszczędzisz!

Polecane wideo

Komentarze (17)
Ocena: 5 / 5
M. (Ocena: 5) 04.01.2013 11:48
Na wyprzedażach i outletach trzeba uważać, o czym już nie raz się przekonałam. Raz jak chciałam kupić naszyjnik w jednej z sieciówek. Cena "okazyjna" naklejona na regularną- 59.90zł. Po odklejeniu naklejki przekonałam się, że to żadna promocja, bo normalna cena była o 30zł niższą. Fajna promocja, nie ma co... Drugi przypadek jak kupowałam marynarkę w outlecie w popularnej polskiej sieciówce. Kupiłam, za 39,90 więc na tym nie straciłam. Oczywiście na metce było kilka naklejek ze starymi cenami. Pokusiłam się o odklejanie jednej po drugiej. Cena oryginalna marynarki w normalnym nie-outletowym sklepie była 139.90zł, jednak ta cena została przeklejona ceną 199.90zł!!! (Niby oryginalną) skreślona i dopiero naklejona niżej cena wyprzedażowa 149,90zł! Próżniej już ta cena była przeklejana kolejno niższymi o 10, 20zł. Tak się zarabia na wyprzedażach, trzeba uważać żeby nie dać się oskubać
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.01.2013 23:34
kupilam spodnie w Vero Modzie za 69zł i co poszły w łydce tragedia
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.01.2013 21:06
ja mam tak na ciuchach, dlatego nie noszę ze sobą pieniędzy i chodzę z mamą, zanim ją poproszę nawet o parę złotych to dobrze to przemyślę, a jak walnie mi tekst "tak, weź to, to będziemy mogły jutro to oddać do pojemnika PCK" to już w ogóle:D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.01.2013 13:48
ja kupiłam wczoraj w orsay 2 pary spodni, jedne szare eleganckie za 30 zł ! a drugie pudrowy róż za 50 zł i ceny na metkach mają naklejone na te oryginalne sprzed przecen, więc na metce tych drugich było napisane 120 zł to w to uwierzę..bo takie ceny tam są przed obniżką, więc sporo, tyle bym za nie nie dała :) ale te szare za 30 zł to szok, świetne, dobrze skrojone i bardzo fajnie podkreślają pupę, cytuję mojego chłopaka. trochę zastanawiało mnie czemu tak mało, bo podobne modele w brązie były za 70 zł, ale sprawdziłam wszystko dokładnie, nie było żadnych defektów, więc czym prędzej do kasy ;>
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.01.2013 12:36
mnie NY wkurza. upatrzalam sobie tam koszule. nie mialam przy sobie pieniedzy i poszlam tam za 2 dni do sklepu . doslownie 2 dni i co? wchodze, a na miejscu tych bluzek jakies plaszcze , bluzek w ogole juz nie bylo. w ogole calkiem inne ciuchy niz jak bylam 2 dni wczesniej. czy ktos wie czy czesto w NY zmieniaja ciuchy i wystroj? chcialam zapytac czy na magazynie maja te bluzki , ale glupio mi bylo.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie