Wydawało się, że czasy boysbandów bezpowrotnie minęły. Z sentymentem wspominałyśmy szalone lata 90., kiedy niepodzielnie rządzili Backstreet Boys i N Sync, a na polskim rynku – swojskie Just 5. Prosty rytm, jeszcze prostszy tekst i przebój gotowy. Skład każdego z tych zespołów obfitował w przystojnych chłopców, do których wzdychały oddane fanki. Nie musieli dobrze śpiewać, ani niczym szczególnym się wyróżniać. Wystarczy, że wyglądali.
Czy współcześnie zespoły tego typu mają jeszcze szanse na powodzenie? Przykład One Direction jest na to najlepszym dowodem. 5 młodych mężczyzn z Wielkiej Brytanii i Irlandii zawojowało sceną muzyczną na całym świecie, a Directioners stali się najwierniejszymi fanami, jakich można sobie wyobrazić. Tak jak w przypadku grup sprzed lat, które znalazły swój polski odpowiednik, tak i teraz – rodzimą odpowiedzią na 1D ma być... 4LOVE.
Jest ich czterech. Mają od 17 do 24 lat. W skład zespołu wchodzą: Michał, Dawid, Ernest i... Ken. Właśnie wydali swój pierwszy singiel, który ma być hołdem dla ich idoli z One Direction. Myślicie, że polskie nastolatki dadzą się na to nabrać? Zobaczcie klip!