Nie ma się co oszukiwać – mieszkania Polaków nie słyną raczej z dobrego gustu. Chociaż wiele się w ostatnich latach zmieniło, wciąż królują stare meblościanki, wzorzyste dywany, makatki i zaskakujące rozwiązania architektoniczne. Nie można się temu dziwić, bo nie zarabiamy tak dużo, jak nasi sąsiedzi z Zachodu, a nasze „apartamenty” nie mają 120, ale maksymalnie 45 metrów kwadratowych.
Ograniczona przestrzeń i mniej środków na urządzenie mieszkania robią swoje. Jednego jednak wytłumaczyć się nie da – absolutnej ślepoty i braku wyczucia smaku. Tego nic nie usprawiedliwia. Inwencję twórczą rodaków doskonale widać na zdjęciach prezentujących lokale do wynajęcia. Już za nieco ponad tysiąc złotych miesięcznie możesz wynająć coś, co przypomina senny koszmar każdego dekoratora wręcz, a nie przytulne gniazdko.
Byłybyście w stanie budzić się, zasypiać i wracać do czegoś takiego?!
Najbrzydsze mieszkania do wynajęcia
Najbrzydsze mieszkania do wynajęcia
Najbrzydsze mieszkania do wynajęcia
Najbrzydsze mieszkania do wynajęcia
Najbrzydsze mieszkania do wynajęcia
Najbrzydsze mieszkania do wynajęcia
Najbrzydsze mieszkania do wynajęcia
Najbrzydsze mieszkania do wynajęcia
Najbrzydsze mieszkania do wynajęcia