Coraz częściej słyszymy, że „prawdziwych mężczyzn już nie ma”. Miejsce twardych i przebojowych facetów zajęli niezdecydowani chłopcy. Z czasem zatarła się granica pomiędzy tym, co męskie, a kobiece. Szczególnie widoczne ma być to w modzie, która przez wieki nas od siebie odróżniała. Kiedyś oczywiste było, dla kogo zarezerwowane są spodnie, a dla kogo sukienka. Kto może założyć na siebie legginsy, a kto marynarkę. Dzisiaj mamy do czynienia nie tylko z odzieżą typu unisex (dla każdego), ale także męskimi odpowiednikami damskich ubrań i odwrotnie.
Dla jednych to przejaw postępu, który należy przyjąć bez zbędnego oporu, dla innych – koniec cywilizacji, jaką znamy. Każdy może wyglądać tak, jak tylko chce. Nawet jeśli swoim strojem wysyła zupełnie sprzeczne sygnały. Bo czy facet może pozostać męski w obcisłych spodniach lub bieliźnie modelującej sylwetkę? Nasz krytyczny odbiór nie wynika raczej z braku tolerancji, ale utrwalonego wzorca. Mężczyzna ma wyglądać męsko, cokolwiek to znaczy.
Jesteśmy w stanie zrozumieć najróżniejsze formy ekstrawagancji, ale niektóre połączenia zwyczajnie nie mieszczą nam się w głowach. I wbrew postępowi uważamy, że facet w rajstopach nigdy nie spowoduje bliższego bicia naszych serc. Chyba, że ze strachu. Oto części garderoby, które współczesna kultura chce wprowadzić do męskiej szafy tylnymi drzwiami. My mówimy nie!
Różowa bluzka
W tym temacie zdania są mocno podzielone. Część kobiet przywkła do widoku różowych części garderoby na męskim ciele, inne twardo się buntują. Niezależnie od tego - lepiej unikać aż takich kontrowersji.
Ortalionowe spodnie
Miejmy nadzieję, że szczyt mody początku lad 90. na zawsze pozostanie we wspomnieniach i nigdy już nie wróci. Jaskrawy, lekko połyskujący materiał i charakterystyczny szelest to dla wielu z nas największy koszmar dzieciństwa.
Zbyt głęboki dekolt
Nawet w przypadku umięśnionego i opalonego modela wygląda to co najmniej groteskowo. Prawdziwy facet powinien się zdecydować - albo okrycie pod szyję, albo topless! Wszelkie pośrednie rozwiązania mogą wywołać uśmiech politowania.
Rajstopy
Tę część garderoby na męskich nogach można zaakceptować u 2-letniego chłopca, ale na pewno nie u mężczyzny. Istnieją bardziej gustowne metody na ogrzanie zmarzniętych kończyn. Chyba żadna kobieta nie chciałaby usłyszeć od faceta, że... puściło mu oczko.
Zbyt krótkie szorty
Nawet najzgrabniejsze męskie nogi nie powinny być eksponowane w taki sposób. Wystarczy wyobrazić sobie, co dzieje się z kroczem, kiedy odziany w ten sposób delikwent siada. Ryzyko poważnego uszczerbku na zdrowiu oraz pokazania zbyt dużo - gwarantowane.
Buty na obcasach
Sytuacja wyjątkowo ekstremalna, ale to naprawdę się zdarza! Niektórzy projektanci mody próbują przekonać panów, że dodatkowych kilka centymetrów przyda się także im. Jesteśmy tego samego zdania, ale raczej nie chodzi o stopy...
Stringi
Skoro już przy pośladkach jesteśmy, nie sposób nie wspomnieć o stringach. Największe marki bieliźniarskie świata od lat wprowadzają nowe kolekcje, przekonują o ich wygodzie i wartości estetycznej, ale na szczęście nie zdążyły się jeszcze przyjąć. Chyba, że w klubach z męskim striptizem. Niech tam pozostaną.
Bielizna modelująca sylwetkę
Znamy ją doskonale z własnej garderoby. Zdajemy sobie sprawę, że nie prezentuje się dobrze także na nas. Czym innym jest jednak modelowanie damskiej talii, a czym innym - męskich boczków. Na widok takiego kochanka atak śmiechu gwarantowany.
Legginsy
Szczyt mody ostatnich miesięcy, przynajmniej według niektórych opiniotwórczych środowisk modowych. Męska wersja ma nawet swoją własną nazwę - megginsy. W tym przypadku nie pomogą nawet zgrabne męskie nogi i jędrne pośladki.