Nauczyciel weryfikuje poziom wiedzy swoich uczniów w bardzo prosty sposób. Zwykle pisze się na lekcji kartkówkę bądź klasówkę. Pedagog sprawdza później prace w domu, po czym przynosi ocenione sprawdziany do szkoły. Kiedy jednak uczniowie poznają już swoje wyniki, zazwyczaj pedagog zabiera je z powrotem ze sobą. Takiego zachowania nie może zrozumieć wielu uczniów.
Młodzi ludzie oraz ich rodzice chcieliby mieć możliwość odzyskania napisanych w szkole prac bądź też chociażby skopiowania ocenionych przez nauczyciela testów. Żądania te bardzo nie podobają się jednak nauczycielom, którzy kategorycznie przeciwstawiają się tego typu praktykom.
Wokół szkolnych sprawdzianów rozpętała się w Polsce prawdziwa burza. Zagorzała dyskusja o prawa autorskie do klasówki odbyła się na łamach Gazety Wyborczej. W artykule zaprezentowane zostały argumenty obu stron.
Nauczyciele nie chcą udostępnić uczniom testów, ponieważ obawiają się, że przedostaną się one do internetu. Gdyby tak się stało, nie mogliby ich już ponownie wykorzystać. Poza tym pedagodzy roszczą sobie prawa do sprawdzianów. Uważają, że jeżeli sami je układali, to są one wyłącznie ich własnością.
Co ciekawe, zupełnie inaczej wypowiadają się na ten temat prawnicy. W przypadku typowych sprawdzianów, w których odpowiada się na pytania lub wykonuje zadania opisowe, autorem, któremu przysługują prawa autorskie do testu jest wyłącznie uczeń.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Najpopularniejsze HASŁA w Internecie (Możliwe, że Ty też masz jedno z nich!)
Łatwo być hakerem.
Niech to dunder świśnie, o kurna Olek & psiajucha, czyli jak przeklinać PO BOŻEMU?
Lista przekleństw akceptowanych przez Kościół.