Swoją indywidualność wyrażamy na wiele różnych sposobów. Także w wyglądzie. Niestety, nie każdy upiększający zabieg rzeczywiście pozytywnie wpływa na nasz wizerunek. Z czasem możemy dojść do wniosku, że wyrazisty tatuaż, kolczyki w nietypowych miejscach czy tunele w uszach to nie był jednak najlepszy pomysł. W pierwszym przypadku zawsze możemy zasłonić tatuaż lub spróbować go usunąć poprzez specjalistyczne naświetlanie (bolesne, czasochłonne i kosztowne), w drugim – kolczyki możemy usunąć i liczyć na to, że skóra się zrośnie. W tym ostatnim – jedynym wyjściem może być ingerencja chirurgiczna.
Niewielkie tunele w uszach o średnicy do 2-3 milimetrów to jeszcze niewielki problem. Całkiem możliwe, że powstały w ten sposób otwór samoistnie się zmniejszy, a może nawet zaniknie. Przy tunelach większego kalibru nie będzie to już takie proste i niezbędna może się okazać chirurgiczna rekonstrukcja płatka ucha. To także spory wydatek. Jeśli nie jesteś pewna swojego wyboru, nie chcesz później cierpieć, a tym bardziej wydawać mnóstwo pieniędzy na zabieg przywracający normalny wygląd – nie rób tego.
Na artystycznych zdjęciach pięknych posiadaczy tuneli w uszach wszystko wygląda wspaniale. Rzadko mamy jednak okazję podziwiać ich już po usunięciu tej ozdoby. Nie pozostaje nam nic innego, jak uwierzyć na słowo, że wygląda to bardzo nieestetycznie, albo... obejrzeć naszą galerię. To naprawdę robi wrażenie!
Tunele w uszach po usunięciu ozdoby.
Tunele w uszach po usunięciu ozdoby.
Tunele w uszach po usunięciu ozdoby.
Tunele w uszach po usunięciu ozdoby.
Tunele w uszach po usunięciu ozdoby.
Tunele w uszach po usunięciu ozdoby.
Tunele w uszach po usunięciu ozdoby.
Tunele w uszach po usunięciu ozdoby.