Sędziom turnieju wielkoszlemowego Australian Open nie spodobały się stroje tenisistek biorących udział w zawodach. Wystosowali pismo do organizatorów, w którym domagają się od zawodniczek opłat za zbyt seksowne stroje. Kara będzie wynosić 2000 dolarów australijskich, czyli około 1000 euro.
W uzasadnieniu napisali, że stroje są zbyt kuse, za kolorowe i odkrywają za dużo opalonego ciała. Bardziej prawdopodobne jest, że panowie sędziujący rozpraszali się kobiecym pięknem, zapominając o obserwowaniu samego meczu.
Do tej pory na ten temat nic nie mówiono, od zeszłego roku niewiele zmieniło się w modzie tenisistek. Może na sędziowskich krzesełkach zasiadła nowa ekipa, która ma problemy z oddzieleniem pracy od przyjemności?
Dopóki nie ma nagości, trzeba pozwolić zawodniczkom na noszenie strojów, w jakich im wygodnie grać. Sędziowie dyskryminują tenisistki, próbując ubrać je w kostiumy rodem z początków zeszłego wieku.