Przesądom można wierzyć lub nie, ale podczas swojego pierwszego prawdziwego balu, w studniówkowy wieczór, wprost nie wypada ich nie znać! Równocześnie, należy je traktować ze sporym przymrużeniem oka, bo inaczej może się okazać, że przekazywane z pokolenia na pokolenie porzekadła popsują nam dobry humor i szampańską zabawę. Najlepiej więc wcześniej się z nimi oswoić, a w dniu imprezy zająć się szalonymi tańcami w gronie szkolnych znajomych i przyjaciół.
Uważa się, że zastosowanie się do studniówkowych przesądów ma zapewnić maturzystom powodzenie podczas majowego egzaminu dojrzałości. I tak, dziewczynom szczęście przyniesie czerwona bielizna – koniecznie ogniście karmazynowe figi, które później powinno się włożyć dopiero w dniu matury. Ostatnio nieodłącznym elementem damskiej, studniówkowej garderoby stała się również czerwona podwiązka. Aby jednak nie przyniosła pecha, należy ją nosić na lewej nodze, po stronie serca. Jeśli chodzi o męską bieliznę, to ostatnio prawdziwą furorę robią ogniście czerwone stringi, ale wytrawni znawcy twierdzą, że tradycja ta jest raczej produktem popkultury niż zwyczajem znanym jeszcze za czasów naszych babć i dziadków. Pewne jest jednak to, że każdy maturzysta powinien wystąpić w ulubionym krawacie oraz garniturze, który posłuży mu również podczas egzaminu dojrzałości.
W tym wyjątkowym dniu powinnaś również zadbać o obuwie. Przesąd mówi, że należy je pastować tylko w jednym kierunku i pod żadnym pozorem nie ściągać ze stóp. Tańczenie na bosaka na balu maturalnym, oprócz tego, że jest nieeleganckie, może przynieść potwornego pecha! Podobnie może zadziałać oczko w rajstopach, pozbycie się krawata albo… obcięcie włosów po studniówce. Zasada jest prosta – jeśli chcesz uzyskać satysfakcjonujące wyniki na maturze, od momentu studniówkowej imprezy, aż do ostatniego dnia egzaminu, unikaj fryzjera. Już nasze babcie wierzyły, że to właśnie w czuprynie kryje się siła, inteligencja i życiowa mądrość każdego maturzysty.
Nic jednak nie zapewni ci powodzenia na egzaminie dojrzałości, jeśli w twojej balowej garderobie nie znajdzie się coś pożyczonego (obowiązkowo od kogoś rozsądnego, błyskotliwego i doświadczonego), a bliska ci osoba nie zawiąże na twoim lewym nadgarstku czerwonej nitki. Przesąd mówi, że jeśli nitka wytrzyma wszystkie maturalne przygotowania i nie zerwie się do majowych egzaminów, doskonałe wyniki gwarantowane!
Pomyślność na maturze powinna cię również nie opuszczać, jeśli podczas studniówkowego tańca – tradycyjnego, polskiego poloneza – umyślnie pomylisz jeden krok. O hulankach nie możesz również zapomnieć po balu – gdy ostatni goście opuszczą studniówkową imprezę, wszyscy abiturienci powinni się udać pod najsłynniejszy w swoim mieście pomnik i okrążyć go na jednej nodze tyle razy, ile punktów chcieliby otrzymać na maturze. Kiedyś, gdy skala ocen na egzaminie dojrzałości miała tylko sześć oczek, zadanie to było prostsze do wykonania. Dzisiaj raczej chodzi o symboliczną, ale nadal dobrą zabawę w klasowym gronie.
Oczywiście, zabiegi te nie przyniosą żadnych rezultatów, jeśli o nauce przypomnisz sobie na noc przed maturą, a jedyną nadzieję na zdanie egzaminów będziesz pokładać w mocy czerwonych majtek. Szczęściu jednak można dopomóc, dlatego, nawet jeśli nie wierzysz starym zabobonom, potraktuj je jako dobrą zabawę podczas studniówkowych swawoli.
Tak więc, poloneza czas zacząć!
Lilka Tylman
Zobacz także:
Studniówkowy manicure – piękne paznokcie krok po kroku!
Podpowiadamy, jak sprawić, by twoje dłonie w tę wyjątkową noc prezentowały się najpiękniej! Studniówkowy manicure bez tajemnic!
Studniówka w stylu dawnych lat
Elegancja, szyk i klasa! Piórka, biżuteryjne torebki, czerwone usta i powłóczyste spojrzenia…