Reportaż: Praca w Polsce po studiach to absurd!

Upokorzenia, wykorzystywanie, śmieciowe umowy i marne pieniądze - czy tylko na to skazani są Polacy po studiach? Trzy dziewczyny opowiadają swoje historie.
Reportaż: Praca w Polsce po studiach to absurd!
Fot. Thinkstock
20.06.2016

Trudno mówić o tym, że Polska zamieniła się w zieloną wyspę, o której z taką pasją mówili niektórzy politycy. Młodzi ludzie w poszukiwaniu lepszych warunków do życia nadal wyjeżdżają za granicę albo planują wyjazd w przyszłości. O pracę jest trudno. O godziwe warunki również. Czy młodzi, wykształceni Polacy mają jakieś perspektywy w swojej ojczyźnie? Bez finansowej pomocy rodziców, skończenia kilku fakultetów, znajomości kilku języków lub odrobiny szczęścia jest naprawdę trudno.

To zdanie podzielają Ewelina, Ola i Żaneta. Dziewczyny rok temu skończyły drugi stopień studiów. Wszystkie poznały smak pracy, ale ich kariera jak do tej pory nie była usłana różami. Wręcz przeciwnie – absolwentki musiały zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu i upokorzeniami.

Każda historia jest inna, ale każda ukazuje absurd, w którym żyjemy. Czy ludzie z wyższym wykształceniem naprawdę muszą się tak poniżać?

Zobacz także: Jak zrobić karierę w Polsce?

praca po studiach

Fot. Thinkstock

Przeżycia Oli nie były tak dramatyczne, ale dziewczyna czuje się wykorzystana.

Skończyłam filologię polską i zawsze chciałam być dziennikarką. Niestety nie miałam żadnego doświadczenia. Byłam świadoma, że bez niego raczej nie mogę liczyć na dobrą pracę. Postanowiłam zacząć od stażu. Kilka firm deklarowało potem możliwość zatrudnienia i zdecydowałam, że spróbuję.

Ola trafiła do dość znanego portalu internetowego o tematyce lifestylowej.

Do moich zadań należało pisanie artykułów oraz robienie sond ulicznych. Pracowałam solidnie przez miesiąc, zbierałam pochwały i byłam pewna, że się uda, ale na koniec powiedzieli mi, że nie mają wolnych miejsc. Podobnie potraktowali kilka innych praktykantek. Staż oczywiście był bezpłatny. Wiem, że zostałam oszukana, ale nie miałam nic do gadania.

praca po studiach

Fot. Thinkstock

Nasza czytelniczka nacięła się w ten sposób na oszustów kilka razy. W sumie zrobiła trzy bezpłatne staże, po których pracodawcy deklarowali możliwość zatrudnienia, a potem wycofywali się z tego zapewniania. Ola jest przekonana, że była dobrym pracownikiem.

Niektórzy może będą mi zarzucać, że byłam złym pracownikiem, ale to nieprawda. Po pierwsze w każdej firmie było więcej stażystów i żaden nie dostał potem pracy. W ten sposób młodzi ludzie są wykorzystywani jako darmowa siła robocza. Po drugie często pracowałam po godzinach i zawsze mnie chwalono. Są też osoby wypominające mi naiwność. Co mogę powiedzieć? Skoro nie znalazłam lepszych ofert to wolałam przynajmniej zdobywać jakieś doświadczenie i w tym czasie szukać pracy dalej. To lepsze niż siedzenie w domu. Przynajmniej miałam co wpisać w CV.

Ola w końcu znalazła pracę. Zarabia 1500 zł i ma umowę zlecenie, ale mówi, że na razie nic lepszego jej nie czeka. Historia Żanety jest jeszcze inna. Dziewczyna nie mogła znaleźć w Polsce pracy i w końcu wyjechała w poszukiwaniu szczęścia do Anglii.

praca po studiach

Fot. Thinkstock

W Polsce szukałam pracy przez pół roku i nic nie znalazłam. Skończyłam politologię i niektórzy mówią, że sama jestem sobie winna. Czy na pewno? Niestety nie urodziłam się ze zdolnościami do ścisłych przedmiotów. Po bezowocnych poszukiwaniach pracy w kraju stwierdziłam, że lepiej wyjadę do Anglii i będę pracować jako kelnerka. Tu nic lepszego nie znalazłam, a tam przynajmniej mogłam podszkolić język w praktyce.

Żaneta spędziła w Anglii pół roku. Udało jej się zaoszczędzić trochę pieniędzy. Zostałaby tam dłużej, gdyby nie tęsknota za rodziną. W tej chwili nie ma pracy i nie wie, jak będzie wyglądać jej przyszłość.

Zobacz także: 6 najgorszych stron pracy w korporacji

 

 

praca po studiach

Fot. Thinkstock

Ewelina skończyła prawo na jednej z prywatnych uczelni. Pierwszej pracy nie szukała długo. Trafiła do kancelarii syndyka. Pracodawca nie ukrywał, że Ewelina będzie wykonywać zadania, którymi zazwyczaj zajmują się sekretarki, ale nie zabraknie zleceń, dzięki którym wdroży się w pracę firmy. Dziewczyna wiedziała, że bez doświadczenia będzie jej trudno znaleźć na początku coś lepszego, ale nie spodziewała się niektórych obowiązków…

Tak naprawdę to byłam tam gosposią – wyznaje dziewczyna. - Rano bez przypominania musiałam przynosić syndykowi kawę i pamiętać, jaką lubi. Po drodze do pracy zachodziłam do kiosku, aby odebrać prasę, która odkładał mu sprzedawca. Do moich obowiązków należało też wietrzenie biura. Naprawdę nie tego się spodziewałam. Oczywiście wdrożono mnie także w działalność firmy. Przygotowywałam dokumentację i odwiedzałam klientów. Tych zadań było jednak bardzo mało. Przez większość czasu siedziałam i nudziłam się.

praca po studiach

Fot. Thinkstock

Czarę goryczy przelało kilka zadań zleconych przez pracodawcę.

Nigdy nie zapomnę, kiedy syndyk, którego nazwiska oczywiście nie będę tu wymieniać, poprosił mnie, żeby dokupiła ramiączka do biustonosza dla jego żony. Kiedy to usłyszałam, opadła mi szczęka. Nie pracowałam tam jednak długo i chociaż wszystko się we mnie gotowało, poszłam szukać tych ramiączek. Podczas mojej pracy w kancelarii musiałam też odebrać z naprawy zegarek syndyka za kilkanaście tysięcy złotych. Miał na niego dożywotnią gwarancję. Potem ciągle wymachiwał mi nim przed nosem, jakby chciał powiedzieć:` Patrzcie, na co mnie stać. Wy możecie pomarzyć o takim zegarku`.

Ewelina określiła swojego pracodawcę mianem konsumpcjonistycznego obiboka, który szpanował bogactwem. Zdaniem dziewczyny wcale się nie przemęczał i miał podwładnych do wykonywania zleceń. Ewelina wytrzymała w pracy pół roku.

Zobacz także: 7 powodów, dla których nie warto wyjeżdżać do pracy za granicę: Lepiej zostań w Polsce!

 

Polecane wideo

Komentarze (34)
Ocena: 4.76 / 5
gość (Ocena: 5) 17.07.2016 03:27
Najgorsze co można zrobić to iść na bezpłatny staż, jak ktoś uważa inaczej to niech wbija na bezpłatny staż do mnie, też Wam każę parzyć kawę i dorzucę kilka innych zajęć żebyście nie mieli poczucia że nic nie robicie hahaha. Ludzie to są oszuści! Przez takic co się godzą pracować za darmo nie ma pracy w kraju. Jak ktoś nie może znaleźć pracy to niech się zastanowi jakie usługi mógłby świadczyć i szuka pojedynczych klientów zamiast pracy. Mniejsza stabilność ale za godzinę można sobie zażyczyć 10x więcej niż dałby pracodawca zlecający takie samo zajęcie.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.06.2016 09:38
A ja jestem mechanikiem, mam fajną pracę, którą bardzo lubię i nie narzekam na swój budżet.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.06.2016 02:04
Ja skończyłam medycynę. Skończyłam 6 lat dość ciężkich studiów, na które trudno było mi się dostać. Kończę niedługo staż, za który dostaję obecnie 1900zł na rękę. Chcę niedługo rozpocząć specjalizację (kolejne lata studiów), za które (jak się dostanę) zapłacą mi 70% średniej krajowej. Czyli niewiele ponad 2 tysiace. Jak się nie dostanę to czeka mnie prawdopodobnie wolontariat - pracuję normalnie ale całkowicie za darmo)... Jest mi trochę przykro, że stawki są takie jakie są. Chciałabym chociaż móc zacząć normalnie myśleć o zakupie jakiegoś mieszkania czy samochodu. Kursy, na które muszę iść w trakcie specjalizacji kosztują po kilka tysięcy. Chciałabym żeby Polska dorównała innym krajom Europy (i nie tylko) i zaczęła doceniać pracę ludzi. Wszystkich,
zobacz odpowiedzi (1)
Gość (Ocena: 5) 20.06.2016 17:20
Studiowałam pielęgniarstwo. W Warszawie każdy szpital przyjmuje z otwartymi rękami, umowa o pracę na czas nieokreślony praktycznie od razu jedyny minus to zarobki... Bo pracy od razu po studiach czyli bez doświadczenia jest poprostu pełno!!
odpowiedz
Patrycja (Ocena: 5) 20.06.2016 15:46
Zależy jakie kto skończył studia i jakie ma oczekiwania. Ja skończyłam fizjoterapię i z pracą nie miałam problemu, ale wiedziałam, że konkurencja na rynku jest duża i stwierdziłam, że muszę być najlepsza w tym co robię. Poszłam do szkoły policealnej w Warszawie na masaż, nauczyłam się fajnych technik i szczerze, nie narzekam na pracę. Trzeba się uczyć i w siebie inwestować, ale też być pewnym tego co chce się osiągnąć.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie