Sesje modowe można porównać do kuchni mięsnej. Niektórzy lubią tradycyjne kotlety schabowe - niezbyt mocno przyprawione, opanierowane i dobrze wysmażone. Są jak nudne edytoriale o lookbookowym charakterze. Inni wolą gulasz, czyli mięso z warzywną niespodzianką - odpowiednik zdjęć zrobionych z pomysłem, ale pozbawionych atrybutu kontrowersyjności. Są jednak i tacy, których sercu najbliższe jest surowe mięso. Jeszcze ciepłe, bo dosłownie chwilę temu odarte z kości. Ci uwielbiają modę podaną w wersji rare - modeli na wózkach inwalidzkich, masturbujące się zakonnice i ocierające się o pedofilię sesje z małymi dziewczynkami. A zatem... Smacznego!
Magda Frąckowiak jako niegrzeczna zakonnica (Dansk Magazine, nr 26)
Habit i masturbacja w najnowszym numerze duńskiego magazynu idą ze sobą w parze. Edytorial autorstwa Aitkena Jolly, w którym polska modelka jest uchwycona w dosyć jednoznacznej pozie, skupił uwagę całego modowego światka.
Wyuzdani emeryci okiem Toma Forda w sesji Forever Love (Vogue Paris, grudzień 2010/styczeń 2011)
Tym razem Carine Roitfeld postanowiła cały numer zadecykować Tomowi Fordowi, który osobiście sfotografował niezwykły i bardzo dojrzały duet - Clarissę i Dougha. Zero retuszu, sam seks 70+. Sesję wystylizował Benjamin Bruno.
Thylane Blondeau i koleżanki jako stare maleńkie (Vogue Paris, grudzień 2010/styczeń 2011)
Carine lubi podsycać atmosferę, więc w tym samym numerze co rozerotyzowanych emerytów, umieściła znudzone życiem, wystrojone 10-latki. Tym sposobem przelała czarę goryczy zarządu Conde Nast i... straciła posadę naczelnej, ustępując miejsca Emmanuelle Alt.
Amber Valetta jako 120-latka (W, wrzesień 2011)
W najnowszym numerze W znalazła się sesja z Amber Valetta, która dzięki kunsztownej pracy charakteryzotora przeistoczyła się na potrzeby pracy ze Stevenem Kleinem w staruszkę. Na części zdjęć towarzyszy jej młodzieniec, którego wykreowana przez modelkę postać wyraźnie darzy seksualnym zainteresowaniem...
Lily Donaldson jako wyrodna matka realizuje szalone wizje Carine Roitfeld (Vogue Paris, kwiecień 2009)
Carine Roitfeld do ciążowej sesji z Lili Donaldson i lalką w rolach głównych zatrudniła Patricka Demarcheiler, który sfotografował modelkę ze sztucznym brzuchem, fruwającym dzieckiem i papierosem w ustach. Dwa lata temu sesja wywołała prawdziwy wstrząs, ale to było dopiero preludium do dalszych poczynań redaktorki.
Inwalidzi na 30-te urodziny niemieckiego Cosmopolitana (wrzesień 2011)
Sąsiedzka edycja pisma dla kobiet kierowana przez Pertę Winter, zatrudniła do urodzinowej sesji Armina Morbacha - słynnego miłośnika ludzkiej anatomii. Model Brian Shimansky został do jednego ze zdjęć posadzony na wózku inwalidzkim, co wzbudziło w Internecie gorącą (i słuszną) dyskusję na temat granic sztuki.
Roznegliżowane modelki w obiektywie Therrego Richardsona (37. edycja Kalendarza Pirelli na rok 2010)
Nieprzyzwoicie seksowna, naga sesja odbyła się w Brazylii, pośród scenerii dzikiej Amazońskiej dżungli, nieprzesiąkniętej jeszcze komercyjnymi wpływami światowej popkultury. Modelki pozowały w wersji saute, w towarzystwie egzotycznych zwierząt, zmysłowo prężąc się przed obiektywem. Całość ocieka charakterystycznym dla obrazów Richardsona nieposkromionym erotyzmem...
Bulimiczna uczta Crystal Renn (Vogue Paris, październik 2010)
Francuska edycja pisma i znów kontrowersje. Tym razem sesja, która powstała na fali nagłego zainteresowania świata mody dziewczynami size plus. Crystal Renn pochłania nieprzyzwoite ilości jedzenia i rozsmakowuje się w surowym mięsie, a makijaż pozostaje nienaruszony. Prawdziwa uczta dla oka!
Seks grupowy ze Stefano i Domenico (2006)
Zdjęcia zostały zatytułowane Secret Ceremony i prezentują się niczym fotorelacja z elitarnej imprezy swingersów. Panowie pełnymi pożądania spojrzeniami i gestami raz obdarzają panie, a raz... siebie.
Brutalna i bezwzględna korporacja od środka (Tangent Magazine, nr 7)
Myślą przewodnią numeru było "Uncensored glamour", nic więc dziwmego, że metafora życia biurowego okazała się pełna przemocy i rywalizacji oraz okraszona seksualną żądzą. Klimat początku lat 90-tych, lodowata aura i zagubieni w oficjalnej scenerii modele nadaje sesji wyjątkowy charakter.