Okazuje się, że aby dorobić sobie w wakacje, wcale nie trzeba rozdawać ulotek ani biegać z tacą po restauracji. Jeśli jesteś właścicielką zgrabnego i seksownego ciała, zawsze możesz spróbować je spieniężyć. Pod warunkiem, że właściciele tego start-up`u dadzą Ci taką szansę. I chociaż brzmi to bardzo dwuznacznie, w tym przypadku handlowanie własną cielesnością wydaje się zupełnie bezpieczne.
Mowa o usłudze kryjącej się pod nazwą SignMyTits, czyli „podpisz moje piersi”. W Krakowie powstał pierwszy polski portal, który umożliwia zareklamowanie się lub złożenie życzeń urodzinowych na ciałach atrakcyjnych modelek. Usługa ta, w zależności od miejsca wykonania napisu, kosztuje w promocji od 35 do 45 zł.
Na łamach portalu mamstartup.pl jeden z twórców przyznaje, że pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Bez jakiejkolwiek reklamy udało się uzyskać kilkadziesiąt zleceń, a to dopiero początek działalności. O co dokładnie chodzi?
fot. signmytits.com
SignMyTits
fot. signmytits.com
Na stronie SignMyTits twórcy zachęcają, aby zlecić wykonanie napisu na ciele seksownej modelki z okazji urodzin znajomego, jako zdjęcie profilowe na portale społecznościowe, reklamę własnego biznesu czy nietypowy komunikat, którym możemy podzielić się z przyjaciółmi.
Klienci mają do wyboru trzy lokalizacje – piersi, pod biustem i na pośladkach. „Nasze modelki znają się na rzeczy. Gwarantujemy że otrzymane zdjęcie będzie bardzo seksowne! Otrzymaj własną wiadomość na ciele ślicznej modelki. Udostępnij znajomym - wywołaj efekt WOW!” - czytamy na stronie.
To nie koniec atrakcji. Twórcy twierdzą także, że „nie ma lepszych życzeń od tych napisanych na jędrnej pupie”, a logo firmy na ciałach pięknych kobiet to „reklama, jakiej nikt jeszcze nie miał”.
fot. signmytits.com
Według właścicieli tego nietypowego biznesu „od cycków głowa nie boli” i „nic nie jest tak seksowne jak widok kobiecego biustu w stylu underboob”. W tej chwili dla serwisu pracuje 9 apetycznych modelek, które są w stanie napisać na swoich ciałach dosłownie wszystko.
„W ofercie są jednak też sesje premium. Tu z 24 godzin do 5 dni wydłuża się czas realizacji, ale zamiast standardowego zdjęcia przypominającego zwykłe selfie otrzymuje się fotografię w wysokiej rozdzielczości, wykonaną przez profesjonalnego fotografa, który przeprowadzi sesję według scenariusza przedstawionego przez klienta” - czytamy w opisującym sprawę serwisie natemat.pl.
Widzicie w tym coś niestosownego?
fot. signmytits.com
SignMyTits
fot. signmytits.com
SignMyTits