Wiele kobiet w przedziale wiekowym do 20 do 30 lat myśli przede wszystkimo dobrej zabawie. Nic dziwnego, młodość jest w końcu po to, by się wyszumieć. Oczywiście, zabawa często wymaga odpowiedniej oprawy. Mowa tu oczywiście o napojach wyskokowych – bo jak się bawić bez alkoholu? Dla wielu to wręcz nierealne.
Jak wynika z najnowszych danych, kobiety przed 30 rokiem życia śmiało mogą konkurować z panami pod względemilości wypijanego alkoholu. Nie zdają sobie jednak sprawy z tego, że jest to dla nich o wiele bardziej niebezpieczne, niż dla przedstawicieli płci przeciwnej.
- W ostatnich latach obserwujemy niepokojący trend wśród młodych kobiet, zwłaszcza między 18. a 29. rokiem życia. Coraz więcej z nich pije alkohol w dużych ilościach, czasem nawet większych w porównaniu z rówieśnikami płci męskiej – zauważa prof. Marcin Wojnar, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Badań nad Uzależnieniami, cytowany przez "Newsweek".
Specjalista winą za coraz częstsze pijaństwo i alkoholizm u młodych kobiet obarcza liberalizację norm społecznych. W końcu nikt już nie potępia kobiety, jeśli pije w knajpie tyle samo, co jej koledzy. Parędziesiąt lat temu nie miałaby już tak łatwo.
Wiele pań nadużywających alkoholu nawet nie wie, że w przyszłości mogą czekać je z tego powodu poważne, zdrowotne konsekwencje. Wśród tych pijących na umór w młodym wieku obserwuje się bowiem znacznie większe ryzyko zachorowania na raka sutka. Problem ten widać szczególnie w Niemczech, gdzie wcześniej niż u nas nastała moda na mocno zakrapiane alkoholem imprezy kobiet.
Na pytanie, jak piją młode panie, profesor cytowany przez "Newsweek", stwierdził, że preferują tzw. styl `binge drinking`. Polega on na jak najszybszym upiciu się w jak najkrótszym czasie. Jest to metoda popularna również wśród studentów.
- Młodzi ludzie upijają się głównie w weekendy wieczorami: np. w klubach, ale i na ulicach. Ten typ spożywania alkoholu widzimy również wśród pracowników podczas wyjazdów integracyjnych – mówi Wojnar.
Konsekwencje szybkiego upijania się mogą być groźne, gdyż przyjmując alkohol w krótkim czasie - szybciej tracimy nad sobą kontrolę. To właśnie przez `binge drinking` dochodzi do wypadków, przejawów agresji, bójek, a nawet zabójstw.
Profesor Wojnar martwi się jednak przede wszystkim zdrowotnymi konsekwencjami pijaństwa wśród młodych kobiet.
- U młodych kobiety, które piją intensywnie w młodym wieku znacznie rośnie ryzyko zachorowania na raka sutka. W Niemczech zaobserwowano już to zjawisko, ponieważ tam problem picia większych ilości alkoholu przez dziewczęta i młode kobiety wystąpił nieco wcześniej niż u nas. Dlatego dzisiaj notują dramatyczny wzrost częstości występowania raka piersi – mówi profesor.
Podkreśla również, że jesteśmy co najmniej dwa razy bardziej narażone na negatywne działanie alkoholu, niż nasi rówieśnicy płci męskiej. Bo poza możliwością zachorowania na raka, grozi nam też uszkodzenie układu nerwowego, mięśnia sercowego, a także rozwój marskości wątroby.
Dlatego, gdy następnym razem wyjdziesz z dziewczynami `na miasto` w piątkowy wieczór, postaraj się nie przesadzać z drinkami. Zrób to dla siebie, Twój organizm będzie ci wdzięczny!
SŻ