Polacy mieszkający za granicą zapominają polskiego!

Aż 1/3 Polaków mieszka za granicą i 70% z nich nie potrafi porozumiewać się w ojczystym języku, nie zna historii swojego rodzinnego kraju oraz nie kultywuje staropolskich tradycji.
Polacy mieszkający za granicą zapominają polskiego!
19.12.2009

Od kilku lat, rok w rok, masy Polaków emigrują z kraju w poszukiwaniu lepszej i bardziej dochodowej pracy na Zachodzie Europy, w USA czy Kanadzie. Żyją tam, pracują, biorą śluby, rodzą dzieci oraz… zapominają polskiego. Jak wynika z  analizy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aż 1/3 Polaków mieszka za granicą i 70% z nich nie potrafi porozumiewać się w  ojczystym języku, nie zna historii swojego rodzinnego kraju oraz nie kultywuje staropolskich tradycji.

Szef MSZ, Radosław Sikorski, tłumaczy, że powstały w tym roku raport jest pierwszym opisem sytuacji Polonii na świecie. „Naszym świadomym założeniem jest to, by za dwa, trzy lata przedstawić kolejna wersję raportu. Chcemy móc sytuację Polaków i kwestię wizerunku Polski śledzić w czasie” – podkreśla Minister – „Sytuacja Polonii jest bardzo różna w różnych krajach, różny jest wizerunek, różne są tendencje, (…) różne potrzeby, różne postulaty”.

Największym problemem wśród polskiej emigracji jest nieznajomość języka polskiego. Szczególny kłopot z jego przyswojeniem mają dzieci urodzone już poza granicami Polski i niemające na co dzień kontaktu z ojczystą mową. Często rodzice rezygnują z porozumiewania się w domu po polsku, chcąc, aby pociecha uczyła się języka kraju, w którym aktualnie mieszkają.

Podobnie zresztą bywa z nadawaniem imion – wśród Polonii Kasie, Basie i Maciusie zastąpione zostają Victoriami, Brianami czy Simonami. Obco brzmiące imiona mają zagwarantować maluchowi lepszy start za granicą – jako Sue czy Peter nie będzie się niczym wyróżniać wśród rodowitych Amerykanów czy Brytyjczyków. Niestety, rodzice nie są dość zapobiegliwi i czasami zapominają sprawdzić dokładną pisownię. Urzędnicy spisują z formularzy wybrane przez nich imiona i, w efekcie, w dokumentach pojawiają się takie dziwactwa jak Rejczel (zamiast Rachel) czy Szanel (zamiast Chanel).

Należy pamiętać, że Polakom, którzy nadali swoim dzieciom egzotyczne imiona, a w dodatku zapomnieli podstaw rodzimego języka, bardzo trudno wrócić do ojczystego kraju. Aby temu zapobiec, Ministerstwo Spraw Zagranicznych chce w przyszłym roku przeznaczyć więcej pieniędzy na edukację Polonii oraz działalność integrującą Polaków za granicą.  

Lilka Tylman

Zobacz także:

Wasze listy: Spędzę samotne święta na emigracji!

To będą pierwsze samotne święta Marleny bez rodziny i w obcym kraju.    

 

Polecane wideo

Komentarze (124)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 05.02.2010 17:19
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.02.2010 01:17
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 31.12.2009 21:46
Ja mieszkam w Niemczech !! To prawda języka nie da się zapomniec Całkowicie !! Mama Się coś mnie Zapytała: A ja zamiast Niewiem powiedziałam :Ich weiß nicht, No więc widzicie : To nawyk:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.12.2009 15:40
noisuper
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.12.2009 19:12
nie da się zapomnieć języka, którym posługiwaliśmy się od dzieciństwa. To nie jest zapomnienie, ale ci ludzie nie chcą się przyznawać, że są Polakami. To jest chore....
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie