Kosmetyki, operacje plastyczne, fryzjer, seksowne kreacje... Wszystko to wymyślono, by poprawić nasz wygląd. Czasami chcemy coś uwidocznić, innym razem coś zamaskować. Możliwości ingerowania we własny wizerunek mamy sporo i jeśli robimy to ze smakiem, efekt może być naprawdę niezły. Gorzej, jeśli nie znamy umiaru i nie potrafimy rozróżnić, co dodaje nam urody, a co czyni z nas karykatury.
Bohaterki tych szokujących zdjęć mają ewidentnie zaburzony obraz samych siebie. Wydaje im się, że im większe usta i piersi, im bardziej tlenione włosy, im grubsza warstwa samoopalacza lub dawka promieni z solarium, tym lepiej. Efekty możecie zobaczyć w naszej galerii.
To smutna ironia losu, że w pogoni za pięknem możemy się tak bardzo oszpecić. Zamiast kobiet z krwi i kości, niektóre z nas zaczynają przypominać plastikowe istoty. Na dodatek kompletnie pozbawione gustu. Która z nich najbardziej przesadziła?