Choć mało który właściciel czworonoga potrafi przyznać, że jego pupil jest brzydki, to jednak są tacy, którzy świadomi wątpliwej urody zwierzaka wysyłają go na tę wyjątkową imprezę. Wybory najbrzydszego psa świata zdążyły już zyskać międzynarodową rangę.
Tym razem zaszczytny tytuł przypadł niewielkiemu pieskowi o imieniu Yoda. Jeśli chodzi o wspomniany zaszczyt, to bardziej chodzi o nagrodę finansową, niż dumę właściciela. Chociaż, jeśli już ktoś decyduje się pokazać swojego pociesznego brzydala, to chyba nie ma z tym problemu. Właścicielka Yody, Terry Schumacher, znalazła pupila niedaleko swojego domu. Błąkał się po ulicy i bardziej przypominał dorodnego szczura, niż psa. Yoda waży niecały kilogram i jest mieszańcem grzywacza chińskiego i chihuahua.
Faktycznie, maluch nie wygląda zbyt atrakcyjnie, ale podejrzewamy, że jest bardzo przyjacielski i wdzięczny - przecież mimo odstraszającej powierzchowności, ktoś go przygarnął i pokochał. Dzięki konkursowi zarobił dla swojej właścicielki tysiąc dolarów nagrody. Z roku na rok w wyborach startuje coraz więcej kandydatów. Najczęściej właściciele zgłaszają psy łyse i jednookie. Yoda co prawda widzi i nie narzeka na brak owłosienia, ale i tak robi wrażenie.
Więcej podobnych newsów przeczytasz na Hanter.pl.
Zobacz także:
Oto najbardziej nawiedzone polskie miejsca – sprawdź, które zakątki lepiej omijać, jeśli masz słabe nerwy.
Jednak nie wszystkie jesteśmy blacharami! (Nowa teoria naukowców dotycząca męskich aut)
Do tej pory sądzono, że luksusowe auto to przejaw luksusu, dzięki któremu facet może zwrócić na siebie uwagę kobiet. Badacze obalają jednak ten mit.