Księża z całej Polski bardzo często używają terminu „co łaska”, jednak nie od dziś wiadomo, że określenie to niekoniecznie musi oznaczać faktyczną dobrowolność. Parafianie z konkretnych kościołów wiedzą bowiem, że za pewne sakramenty trzeba duchownym zapłacić określoną stawkę. Jaką?
Okazuje się, że zapłata waha się w zależności od parafii. Według serwisu internetowego www.colaska.pl najdrożej jest w kościele pw. św. Anny w Przechlewie. Za ślub kościelny trzeba tu zapłacić 1600 złotych, za pogrzeb 2100 złotych, za chrzest 500 złotych, a za odprawienie mszy świętej w danej intencji proboszcz żąda aż 300 złotych. Dla porównania w parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Słupsku stawka za ostatnią z wymienionych rzeczy wynosi zaledwie 10 zł.
Za mszę pogrzebową zdecydowanie najwięcej zapłacimy w kościele w Mielcu (2600 zł), najmniej natomiast w parafii pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Różańca Świętego w Słupsku (200 zł).
Ksiądz Ireneusz Smagliński, rzecznik prasowy kurii w Pelplinie, zaprzecza jednak tym liczbom. - W Internecie można umieścić wszystko – tłumaczy. - W rzeczywistości nie ma odgórnie ustalonych stawek za udzielenie sakramentów czy też inne posługi duszpasterskie. Jest to uzależnione od wielu czynników - między innymi od tradycji i obyczajów panujących w danej parafii, jej potrzeb... Podobnie jest z każdym towarem. Na jednej stacji możemy zapłacić na przykład 5 złotych za litr benzyny, na innej już o 20 groszy więcej. Na pewno jednak nie powinno dochodzić do sytuacji, że któryś z księży nie udzieli sakramentu, gdyż otrzymał za to zbyt mało pieniędzy.
Zgadzacie się z tym? Jakie Wy macie doświadczenia w tej kwestii?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Których części ciała nie lubimy w sobie najbardziej?
Biust, pośladki, a może uda? Zobacz, czego nie lubimy w sobie najbardziej!
Oto najpopularniejsze KIERUNKI STUDIÓW! (Kim chcą zostać młodzi Polacy?)
Sprawdź, co w tym roku najchętniej wybierają polscy studenci!