Podobne praktyki znane są od wielu lat i kiedyś to Polki oraz Polacy musieli z nich korzystać, próbując zalegalizować swój pobyt w USA, Kanadzie, Australii czy Wielkiej Brytanii. Teraz nasi obywatele, jako posiadacze paszportu Unii Europejskiej, próbują wykorzystać swoje uprzywilejowanie.
W prasie pojawił się nowy typ ogłoszeń - zamiast fikcyjnego ślubu w zamian za kasę, mężczyźni zaczęli poszukiwać „niewolnic", które zostaną ich żonami. Nowy proceder opisał środowy „Dziennik". Panowie w ogłoszeniach piszą wprost, czego szukają i czego oczekują:
„Mam 29 lat i szukam żony Azjatki, dam obywatelstwo, ale bez pieniędzy w zamian, mieszkam w Niemczech legalnie, mam własną firmę. Wolę seks zamiast pieniędzy, bo mi ich nie brakuje, a kobiety nie mam. Oferta jest prosta: ugotujesz, posprzątasz, ogrzejesz łóżko, a ja oferuję utrzymanie, polskie obywatelstwo i stały pobyt w Niemczech. Nie jestem brzydki, więc seks ze mną nie będzie nieprzyjemny".
U niektórych ogłaszających się, w grę wchodzi transakcja wiązana, oferta Tomka jest ważna tylko dla dziewczyn poniżej 30-ki:
„Nie chcesz seksu, to 20 tysięcy złotych, z seksem, powiedzmy raz w tygodniu przez 5 lat małżeństwa, wystarczy 10 tysięcy".
Anonsów w podobnym tonie można znaleźć coraz więcej. Polacy szukają Białorusinek, Ukrainek i Azjatek. Panowie uczą się i zaczynają pisać ogłoszenia także po angielsku, dla chętnych nieznających naszego ojczystego języka.
Szefowa LaStrady, organizacji zajmującej się walką z handlem ludźmi, obawia się tej odmiany „fikcyjnych małżeństw":
„Do niedawna to Polki szukały takiej możliwości za granicą. Teraz sytuacja się odwraca. Wszystko dlatego, że w Polsce wzrasta liczba emigrantów, którzy chcą zalegalizować swój pobyt, a Polska, jako pełnoprawny członek Unii Europejskiej, jest dla nich łakomym kąskiem. Twórcy tego typu ogłoszeń to zainteresowanie wykorzystują".
Miły na pierwszym spotkaniu pan, po zawarciu małżeństwa może zmienić się nie do poznania. Czując władzę nad dziewczyną, może sprowadzić ją do roli współczesnej niewolnicy.
W Polsce, aby ograniczyć fikcyjne małżeństwa, obowiązuje prawo przyznające obywatelstwo poślubionej osobie dopiero po 3 latach. W Wielkiej Brytanii taki okres wynosi 5 lat.