Sportowcom przed ważnymi zawodami zaleca się pozostanie w celibacie, którego naruszenie może pozbawić ich prawdziwych sukcesów. Okazuje się, że u studentów działa to zupełnie na odwrót - liczne podboje łóżkowe pozytywnie odbijają się na wynikach uzyskanych przez nich podczas egzaminów.
Dzięki specjalnej ankiecie przeprowadzonej wśród studentów jednej z najstarszych i najbardziej renomowanych uczelni na świecie, a mianowicie brytyjskiego Oxfordu, udało się dowieść, że duża częstotliwość w uprawianiu seksu nie tylko pozytywnie wpływa na samoocenę, ale także na wyniki w nauce.
Jak wykazała ankieta, studenci regularnie uprawiający seks, zdają egzaminy częściej od tych żyjących w celibacie lub innych, preferujących jednorazowe przygody raz na jakiś czas. Czyli wcale nie warto siedzieć godzinami w bibliotece? Zdaniem naukowców, nie. Ślęcząc godzinami nad książkami tracimy bowiem mnóstwo energii, podczas gdy w czasie miłosnych uniesień nasz mózg zostaje dotleniony i ukrwiony, przez co pracuje lepiej i wydajniej. W związku z tym nauka idzie o wiele szybciej i jest bardziej efektywna.
Podczas badania został stworzony również ranking kierunków, na których można znaleźć studentów najbardziej spragnionych łóżkowych igraszek. Zadziwiające, ale na pierwszym miejscu znaleźli się studenci historii. Potem już kolejno pojawili się ci studiujący politologię, filozofię i ekonomię.
Jeśli jesteś studentką i czeka cię w tym roku kampania wrześniowa, zacznij przygotowywać się do niej już dziś. W końcu będziesz o wiele spokojniejsza wiedząc, że zrobiłaś dosłownie wszystko, by zaliczyć egzaminy na pozytywną ocenę.
SŻ