„Der Popolski show" nadaje telewizja NDR. Serial pokazywany jest co tydzień, we czwartki. Opisuje życie biednej rodziny mieszkającej w Zabrzu, na Śląsku. W rolę aktorów wciela się niemiecki kabaret. Skecze są raczej w typie tych mniej wybrednych, podobnie jak humor naszych zachodnich sąsiadów.
Okazuje się, że muzykę POP wymyślił ich dziadek, Piotr Popolski, który podczas święta kościelnego sto lat temu wypił 22 kieliszki wódki i doznał olśnienia. Po tym cudzie napisał tysiące przebojów, na podstawie których współczesne zespoły tworzą hity. Dlatego jego rodzina zajmuje się muzyką i tworzy zespół, który jako jedyny wie, jak grać popowe przeboje.
Rodzina toczy batalie o odzyskanie hitów, które stworzył dziadek. Dlatego są biedni, mieszkają w szaroburym mieszkaniu z meblościanką i drucianą anteną w telewizorze. Oczywiście, każde spotkanie kończy się piciem wódki, a mężczyźni, jak przystało na Polaków, noszą wąsy.
Dziennikarz „Rzeczpospolitej", w tekście na temat „Popolski show", cieszy się ze zmiany wizerunku Polaków, prezentowanego przez niemieckie media. Rzeczywiście, od złodzieja w dresie do biedaka z wąsami, non stop pijącego alkohol, mamy daleki skok ewolucyjny.
Poniżej, możecie zobaczyć fragment jednego z odcinków show.