Choć na co dzień nie zdajemy sobie z tego sprawy, udany związek i życie seksualne to nie tylko kwestia emocji, które nas łączą. Dużą rolę odgrywają drobne szczegóły, które wydają się nieistotne, ale mogą skutecznie podnieść lub znacznie obniżyć temperaturę uczuć. Podstawową kwestią jest higiena. Jeśli partner nie za bardzo się nią przejmuje, wtedy nic nie pomoże. Może być najprzystojniejszym facetem na świecie, który niezwykle Cię pociąga, ale jeśli ma nieświeży oddech, brud pod paznokciami lub klei się od potu – nic z tego nie będzie. Do czarnej listy warto dopisać nieświeżą lub zwyczajnie brudną bieliznę. Zwłaszcza, że panowie kompletnie się nią nie przejmują.
Niestety, wśród panów nie przyjęła się zasada – 1 dzień, 1 para bielizny. Wychodzą z założenia, że skoro można prać jeansy raz na miesiąc, a bluzę zmieniać raz w tygodniu, z majtkami i bokserkami jest podobnie. Z badania przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii wynika, że aż 22 procent panów nie zmienia bielizny każdego dnia. Zazwyczaj naszą je przez 2 dni, choć dla kilku procent akceptowalne są nawet 3 dni. Biorąc pod uwagę zwiększoną potliwość mężczyzn, nie trudno sobie wyobrazić, czym się to kończy.
Jedyną nadzieją pozostajemy my – kobiety. To dzięki nam panowie mobilizują się do zachowania większej higieny. To także my odpowiadamy za ich bieliźniane zakupy. Skąd to się bierze?
Z badania wynika, że aż 90 procent z nas ma zastrzeżenia do bielizny swojego partnera. Do tego stopnia, że nawet nie chcemy na nią patrzeć. Pomijając kwestię ich niepierwszej świeżości, istotny jest także jej stan. A ten nie może być dobry, skoro statystyczna para męskich majtek używana jest przez średnio... 7 lat. Dostrzegamy w tym tylko jedną zaletę – przynajmniej nie mamy problemu z tym, co kupić ukochanemu w prezencie. Z okazji Walentynek niemal 60 proc. podarowało swoim facetom właśnie bieliznę.
Co trzeci dorosły mężczyzna nie chce, nie lubi lub zwyczajnie krępuje się zajrzeć do odpowiedniego sklepu. Wszystkie majtki, które posiadają, zostały im podarowane przez kogoś innego. Szczególnie niesamodzielni są najmłodsi z nich – aż 10 proc. panów w wieku 25-34 lata wymaga, aby bieliznę kupowała im... mama! Tylko 16 proc. zwraca uwagę na takie szczegóły jak krój, kolor czy markę.
Przed zakupami dla niezaradnego partnera warto wiedzieć, co jest teraz w modzie. Jaką bieliznę najbardziej chwalą sobie mężczyźni?
Najwięcej panów wskazało na bokserki (zazwyczaj obcisłe) – tę odpowiedź wybrało 51 procent z nich. Nieco mniej popularne są klasyczne slipy (20 proc.). Reszta nie ma w tej kwestii zdania.
Mężczyźni niewiele myślą o własnej bieliźnie, ale o naszej już tak! Najbardziej lubią nas w dopasowanych czarnych figach i biustonoszu (43 proc. odpowiedzi) lub bieliźnie koronkowej (24 proc.). Ich wyobraźnię rozbudzają także biustonosze push-up, które podobają się 19 proc. panów. Niestety, zazwyczaj się zawodzą, bo my gustujemy w pełnych majtkach (23 proc. odpowiedzi pań) lub dopasowanych szortach (21 proc.).
A jak jest z Waszymi panami?