Smutne twarze, młode ciała i upiorne spojrzenia. To nie są lalki dla małych dziewczynek, tylko modne gadżety dla dorosłych. Jak twierdzi ich autorka – rosyjska artystka Lidia Snul – mają dusze syren, bo intrygują, przerażają i noszą w sobie tajemnicę…
Lalki autorstwa Lidii mierzą od 25 do 35 cm. Ich wykonanie wymaga niezwykłej precyzji i staranności. Najważniejszym etapem w ich tworzeniu są oczy - zwierciadło duszy. To tylko iluzja, ale naprawdę można uwierzyć, że te cudeńka mają w środku coś więcej niż plastik…
Pierwszą lalkę Lidia Snul wykonała w wieku zaledwie 12 lat. – Chciałam zrobić małą istotkę, która wyglądałaby i ruszała się jak człowiek. Elastyczna skóra, prawdziwe oczy. Niestety nie miałam dostępu do odpowiednich materiałów i musiałam się zadowolić papierem mâché i klejem – tłumaczy artystka.
Dopiero sześć lat później Lidia odkryła BJD i spróbowała swoich sił w projektowaniu plastikowych laleczek z kulistymi stawami. Najpierw inspirowała się sławnymi artystami BJD, później przeszła etap fascynacji azjatycką sztuką, aż w końcu znalazła swój własny niepowtarzalny styl.
Proces tworzenia laleczki nie jest prosty. Najpierw Lidia projektuje twarz, następnie ciało, a na końcu dopasowuje je do prototypu z mitu lub bajki i dopracowuje szczegóły. Jak sama przyznaje, imiona i historie jej lalek wymyślają dopiero ich nabywcy. Niektóre pomysły bywają bardzo zaskakujące!
Biodra laleczek Lidii mają mocno zaokrąglone biodra, co jest rzadkością w świecie BJD. Artystka tłumaczy, że ciała maleńkich istotek jakie wykonuje, są odzwierciedleniem tego, jak postrzega idealne kobiece proporcje. – Biodra odróżniają nas od mężczyzn, to dzięki nim dajemy nowe życie – mówi.
BJD (ball-jointed doll), bo tak fachowo nazywa się ten rodzaj lalek, mają kuliste stawy, dzięki czemu mogą zmieniać ułożenie ciała i wyglądać niemal jak ludzie. Trend na BJD powstał w Azji i początkowo był ściśle powiązany ze sztuką mangi i anime.
Dzisiaj plastikowe laleczki z domieszką poliuretanowej żywicy syntetycznej mają różne wcielenia i urodę ze wszystkich zakątków świata. Starosłowiańskie elfice, azjatyckie piękności, afrykańskie Buszmenki – Lidia Snul przedstawia kobiety nie z tej ziemi, które są uosobieniem mitycznych baśni i legend z każdej szerokości geograficznej.